- W Niemczech nie liczy się ten, kto jest drugi, czy trzeci. Tutaj ludzie kochają tylko mistrzów. Drugie miejsce jest porażką. To tak jakbyś był ostatni – w aż tak dosadnych słowach Krzysztof Lijewski podsumował tytuł wicemistrzowski dla HSV Handball Hamburg. Niedosyt ze srebrnego medalu w Hamburgu czuli nie tylko zawodnicy, spośród których wielu to gwiazdy światowego formatu, ale także działacze i kibice.
- Nie ma się co oszukiwać, w ten klub wpomponowano ogromne pieniądze. Działacze i sponsorzy chcieli mieć sukces w postaci choćby jednego tytułu. Niestety, sezon kończymy z poczuciem sporego niedosytu – dodaje Marcin Lijewski, dla którego sezon 2008/2009 był pierwszym w barwach HSV po przejściu z pobliskiego Flensburga.
HSV Hamburg w tym sezonie został wicemistrzem Bundesligi, osiągnął półfinał Ligi Mistrzów, zagrał także w półfinale Pucharu Niemiec. - Nie mamy jednak żadnego trofeum i tak naprawdę tylko to się liczyć. Szkoda, bo zespół mieliśmy naprawdę silny. Borykaliśmy się jednak z kontuzjami. Praktycznie ciągle ktoś wypadał z gry - tłumaczy starszy z braci Lijewskich.
Ekipa HSV Hamburg teraz udaje się na zasłużony odpoczynek. W sierpniu zawita jednak do Polski. Najpierw, 12 sierpnia dojdzie do bezprecedensowego meczu w historii polskiego szczypiorniaka. Wicemistrz Niemiec zmierzy się bowiem z Ostrovią Ostrów na otwartym stadionie. Kilka dni później ekipa z Hamburga zagra także w turnieju w Kielcach. - Nie możemy się już doczekać, kiedy zagramy w naszym rodzinnym mieście. Już teraz zapraszamy na to wydarzenie wszystkich kibiców. Nie tylko tych z Ostrowa i Wielkopolski, ale całego kraju. Przyjeździe do Ostrowa i zobaczcie ten mecz na żywo – zapraszają Marcin i Krzysztof Lijewski.
Patronat medialny nad Meczem Gwiazd Piłki Ręcznej Ostrovia Ostrów - HSV Handball Hamburg sprawują SportoweFakty.pl
Bilety na ten wyjątkowy mecz można nabywać w internecie na www.imprezyprestige.com lub www.ticketpro.pl
Z Hamburga
dla SportoweFakty.pl
Maciej Kmiecik