PGNiG Superliga. Damian Wleklak: Energa Wybrzeże Gdańsk ma tylko plan A

Energa Wybrzeże ma skład skrojony na miarę budżetu. Zespół, który niemal do końca walczył o pierwszą ósemkę, musi toczyć bój o utrzymanie, co nie sprawia komfortu Damianowi Wleklakowi. Menedżer nie ukrywał, że jego klubu nie omijają problemy.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Damian Wleklak WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Damian Wleklak
Grupa spadkowa dostarcza wielu emocji. Szczypiorniści wszystkich drużyn startowali od zera i nic nie było pewne. - To normalna sytuacja przy tym systemie, każdy gra o swoje. My w ostatnim meczu graliśmy falami i musimy się cieszyć z jednego punktu, a w końcówce prowadziliśmy już różnicą dwóch bramek. Wcześniej mieliśmy stratę siedmiu bramek - zauważył Damian Wleklak. - Ten system spowodował to, że gramy pod wielką presją i to dla nas egzamin. Jak wynik będzie taki, że spokojnie utrzymamy się w lidze, to będzie znaczyło że jesteśmy gotowi. Ktoś ten system wymyślił i musimy się do tego dostosować - dodał menedżer Energi Wybrzeża.

W kuluarach mówi się o odejściach zawodników Energi Wybrzeża Gdańsk. Jak ta sytuacja wygląda naprawdę? - Mamy ważne kontrakty z zawodnikami, ale nie chcemy z nikogo robić niewolnika. Mamy naszą politykę transferową, ale dziś nie wiemy gdzie jesteśmy i w jakiej lidze zagramy. Poza tym na ten moment nie wiemy w jakiej hali będziemy grali. Rozmowy się toczą, mam nadzieję że władze AWFiS inaczej na nas spojrzą, jak pozostaniemy w PGNiG Superlidze. O to też walczymy - podkreślił Damian Wleklak.

Wielka waga meczu w Mielcu. Zobacz więcej!

Jeszcze kilka lat temu klub mocno korzystał na tym, że 2 kilometry od hali AWFiS szkolą się zawodnicy SMS-u ZPRP Gdańsk. Ostatnio jednak poza wychowankami Wybrzeża, reszta absolwentów gdańskiej szkoły jeździ kontynuować karierę do innych miast. - To nie jest tak, że nie szukamy młodych zawodników. Na pewno chcielibyśmy ich zdobyć. Na teraz mamy wielu zawodników z naszych grup młodzieżowych i na nich skupiamy naszą uwagę. Do tego potrzebujemy też doświadczenia - zauważył menedżer Energi Wybrzeża.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Przedwczesny finał Ligi Mistrzów? Wszystkie oczy zwrócone na Barcelonę

Kluby sportowe zawsze mierzą się z mniejszymi lub większymi problemami finansowymi. - Ktoś powiedział, że w klubie sportowym nigdy wszystko do końca nie jest pozapinane doskonale rozumiem to stwierdzenie. Na teraz kwestia zobowiązań wygląda dużo lepiej i to na pewno cieszy. Sytuacja jest w miarę stabilna. Powoli koncentrujemy się na budowie budżetu na kolejny sezon, ale jak ja to mam robić, jak nie wiem w jakiej zagramy lidze? Walczymy o to, by pozostać w elicie - stwierdził Wleklak.

Zespoły z Wągrowca i z Tarnowa zagrają o PGNiG Superligę. Zobacz więcej!

Gdańszczanie niedawno przeżywali spore kłopoty finansowe. Teraz sytuacja wychodzi na prostą. - Jest dużo lepiej niż rok temu. Sytuacja kadrowa, jaką mamy obecnie spowodowana jest tym, że musieliśmy dbać o budżet - przyznał menedżer. Czy na sześć kolejek jest zatem plan A i plan B na wypadek różnych scenariuszy końcówki rozgrywek PGNiG Superligi? - Mamy tylko plan A - skwitował Damian Wleklak.

Czy Enerdze Wybrzeżu uda się utrzymać trzon drużyny?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×