Trzech lewoskrzydłowych w Puławach. Wojciech Gumiński wypełni kontrakt
Pomimo zapowiedzi prezesa Jerzego Witaszka, Wojciech Gumiński zostanie w Azotach Puławy do końca sezonu 2019/20 i będzie trzecim lewoskrzydłowym zespołu.
Azoty trenowały za karę po ćwierćfinałach
Drugi z nich bezpośrednio po decyzji mówił, że jest nieco zaskoczony i będzie rozmawiał z prezesem Jerzym Witaszkiem. Po kilku tygodniach sprawa się wyjaśniła: - Zostaję w Puławach do końca kontraktu (do lata 2020 - przyp. red.). Pojawiły się inne opcje, ale do konkretów nie doszło - wyjaśnił.
Nie wiadomo, czy w takiej sytuacji Gumiński będzie mógł liczyć na regularną grę w pierwszym zespole. Pierwszym wyborem będzie reprezentant Polski Piotr Jarosiewicz, a klub zamierzał też mocniej postawić na wychowanka, Kacpra Mchawraba.
Gumiński do niedawna należał do czołowych lewoskrzydłowych w kraju. Wyróżniał się w Zagłębiu Lubin, trener Michael Biegler brał go pod uwagę przy ustalaniu składu na MŚ 2015. Potem wypadł z kręgu zainteresowań selekcjonerów, choć rozegrał dwa niezłe sezony w KPR-ze Legionowo i Azotach. Ostatnie miesiące nie były zbyt udane, wyborem nr 1 był Jarosiewicz.
Siódmiak: Wstyd na całą Europę