Trzech lewoskrzydłowych w Puławach. Wojciech Gumiński wypełni kontrakt

Pomimo zapowiedzi prezesa Jerzego Witaszka, Wojciech Gumiński zostanie w Azotach Puławy do końca sezonu 2019/20 i będzie trzecim lewoskrzydłowym zespołu.

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
Wojciech Gumiński WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Wojciech Gumiński
To niespodziewany zwrot akcji, bo po zakończeniu nieudanego sezonu 2018/19 (porażka w ćwierćfinale z Gwardią Opole) KS Azoty Puławy oficjalnie ogłosiły pożegnanie z dwoma graczami z ważnym kontraktem, Tomaszem Kasprzakiem i Wojciechem Gumińskim.

Azoty trenowały za karę po ćwierćfinałach

Drugi z nich bezpośrednio po decyzji mówił, że jest nieco zaskoczony i będzie rozmawiał z prezesem Jerzym Witaszkiem. Po kilku tygodniach sprawa się wyjaśniła: - Zostaję w Puławach do końca kontraktu (do lata 2020 - przyp. red.). Pojawiły się inne opcje, ale do konkretów nie doszło - wyjaśnił.

Nie wiadomo, czy w takiej sytuacji Gumiński będzie mógł liczyć na regularną grę w pierwszym zespole. Pierwszym wyborem będzie reprezentant Polski Piotr Jarosiewicz, a klub zamierzał też mocniej postawić na wychowanka, Kacpra Mchawraba.

Gumiński do niedawna należał do czołowych lewoskrzydłowych w kraju. Wyróżniał się w Zagłębiu Lubin, trener Michael Biegler brał go pod uwagę przy ustalaniu składu na MŚ 2015. Potem wypadł z kręgu zainteresowań selekcjonerów, choć rozegrał dwa niezłe sezony w KPR-ze Legionowo i Azotach. Ostatnie miesiące nie były zbyt udane, wyborem nr 1 był Jarosiewicz.

Siódmiak: Wstyd na całą Europę

ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Brakuje mi sportu, ale dziś liczy się tylko rodzina
Czy Gumiński powinien mieć miejsce w pierwszym zespole Azotów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×