Kilkanaście dni temu informowaliśmy, że żadna z polskich stacji nie wykupiła jeszcze praw do transmisji rozgrywek Ligi Mistrzów. Eleven Sports i TVP Sport nie są zainteresowane, jedyną deską ratunku pozostał Canal+, mający doświadczenie w pokazywaniu zmagań. Problemem była jednak zaporowa cena za trzyletni kontrakt.
ZOBACZ: Piotrkowianin z apetytem na niespodzianki
Sprawa była o tyle ważna, że w razie braku porozumienia polskie kluby musiałyby zapewnić sygnał z domowych meczów. Lekką ręką wydałyby w ten sposób kilkaset tysięcy złotych.
Niedawno portal "Echo Dnia" jako pierwszy twierdził, że Canal+ lada dzień powinien podpisać umowę. Nam również udało się dotrzeć do takich informacji - stacja prawdopodobnie zdecyduje się wykupić prawa na rok. Na rychłe zakończenie sprawy wskazuje wyznaczenie godzin spotkań PGE VIVE Kielce w Hali Legionów.
ZOBACZ WIDEO Rangers FC - Legia Warszawa. Szkoci pewni siebie. "Stawiają siebie w roli zdecydowanego faworyta"
ZOBACZ: Nowy tytularny sponsor Wybrzeża
Na razie chodzi o mecze z Motorem Zaporoże (22 września, godz. 20.00), Montpellier (12 października, godz. 18.00) i Telekomem Veszprem (2 listopada, godz. 15.00). Bez ugody z telewizją nie byłoby to możliwe. Na razie nie wiadomo, o której swoje spotkania zagra Orlen Wisła Płock.
Wszytko wskazuje zatem, że polskim klubom zostanie w kasie spora sumka, a kibice nie będą musieli śledzić spotkań w platformie EHF - ehf.tv.