W tym spotkaniu było wszystko: spektakularne trafienia, piękne akcje wykończone doskonałymi rzutami, szybkie kontrataki, ale też ekwilibrystyczne obrony. Na parkiecie leciały iskry, a wymiana ciosów z obu stron była wręcz imponująca. Podział punktów to wynik jak najbardziej sprawiedliwy.
Ale PGE VIVE Kielce wyjechałoby z terenu THW Kiel z pustymi rękoma, gdyby nie fenomenalna akcja, a właściwie dwie akcje, w ostatnich sekundach. Dwie, bo wszystko zaczęło się od skutecznej obrony Andreasa Wolffa na siedem sekund przed końcową syreną.
Po udanej interwencji niemieckiego bramkarza PGE Vive pobiegło z ekspresowym atakiem, piłkę dostał Alex Dujshebaev, który długo się nie zastanawiając rzucił w kierunku bramki. Hiszpan w niesamowitych okolicznościach zanotował trafienie na wagę remisu.
Here's how @kielcehandball secured a last-second draw in the first #motw of the #veluxehfcl season #ehfcl @thw_handball pic.twitter.com/CFtw0x0Vra
— EHF Champions League (@ehfcl) September 15, 2019
Kolejnym rywalem PGE VIVE Kielce w rozgrywkach Ligi Mistrzów będzie HC Motor Zaporoże. To spotkanie zostanie rozegrane w najbliższą niedzielę w hali mistrzów Polski.
ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. RB Lipsk - Bayern Monachium: Robert Lewandowski w kosmicznej formie! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]