- Do imprezy przystąpiliśmy w bardzo osłabionym składzie. Co prawda kontuzje Trojańskiego i Grzybowskiego zrekompensował Szczecina, ale w Szwecji zabrakło Gieli, Pilitowskiego, Nidzgorskiego, Świątka. Zmusiło to nas to rekonstrukcji składu Inaczej na pewno zajęlibyśmy znacznie wyższe miejsce. Wyżej od nas sklasyfikowano zespoły, z którymi dotąd nie przegraliśmy przez dwa lata - mówi Wojciech Nowiński, szkoleniowiec kadry juniorów.
Pech nie opuszczał polskiej reprezentacji podczas samych mistrzostw. Kolejno urazów wykluczających z gry doznawali Michał Bałwas, Dariusz Rosiek i Paweł Matkowski.
W piątek i sobotę biało-czerwoni rozegrali ostatnie trzy mecze w drugiej fazie imprezy. Bilans to wygrane nad Mołdawią i Słowacją oraz remis z reprezentacją Czech. Najlepszym graczem polskiej kadry na przestrzeni całych mistrzostw był bramkarz Krzysztof Szczecina.
Polska - Mołdawia 26:22 (15:10)
Polska: Matkowski, Szczecina, Zakreta - Syprzak, Pacześny 5, Wojciechowski, Jankowski 3, Przybylski 2, Mokrzki 1, Łangowski, Rosiek 2, Łyżwa 5, Nogowski 6, Skorek 2, Kryszeń.
Czechy - Polska 27:27 (17:11)
Polska: Szczecina - Syprzak, Pacześny 1, Jankowski 5, Przybylski, Mokrzki 4, Łangowski, Rosiek 3, Łyżwa 3, Nogowski 5, Skorek 1, Kryszeń 5.
Słowacja - Polska 23:26 (12:12)
Polska: Szczecina, Zakreta - Syprzak 1, Pacześny 3, Wojciechowski 1, Jankowski 1, Przybylski 7, Mokrzki 2, Łangowski 1, Łyżwa 5, Nogowski 3, Skorek, Kryszeń 2.