Nieoficjalny wstępny przydział tak czy siak zakładał, że Polacy znajdą się w trzecim zestawie, dlatego Biało-Czerwoni mogli oswoić się z myślą o niełatwych eliminacjach. Wprawdzie aż 20 zespołów wywalczy awans, ale droga nie będzie usłana różami.
Każda spośród ekip z pierwszego koszyka, może z wyjątkiem Czechów, jest zdecydowanie wyżej notowana niż Polacy. W drugim zestawie także czeka kilku mocnych rywali, m.in. Portugalczycy czy Białorusini. Są jednak też zespoły klasy Holandii i Czarnogóry, które jak najbardziej wydają się w zasięgu Polaków.
Spośród najniżej notowanych reprezentacji dobrze byłoby uniknąć robiących postępy Finów czy Izraelczyków, z którymi Polacy mieli już ogromne problemy.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Mistrz olimpijski jest strażakiem. Zbigniew Bródka opowiedział o pracy w czasach zarazy
Pewny awans maja gospodarze Słowacy i Węgrzy oraz finaliści ostatniego czempionatu, Hiszpanie i Chorwaci. Awansują dwie najlepsze drużyny każdej z grup i cztery reprezentacje z trzecich miejsc (będą się liczyć tylko punkty z dwoma najlepszymi rywalami).
Losowanie odbędzie się 16 czerwca. Pierwsze mecze na początku listopada 2020 roku. Dla Biało-Czerwonych będą to pierwsze spotkania po 10 miesiącach przerwy spowodowanej pandemią.
Koszyk I: Norwegia, Szwecja, Dania, Niemcy, Francja, Słowenia, Czechy, Islandia
Koszyk II: Austria, Białoruś, Portugalia, Macedonia Północna, Serbia, Rosja, Czarnogóra, Holandia
Koszyk III: Szwajcaria, Litwa, Rumunia, Bośnia i Hercegowina, Ukraina, Łotwa, Polska, Belgia
Koszyk IV: Finlandia, Włochy, Turcja, Izrael, Estonia, Grecja, Kosowo, Wyspy Owcze
ZOBACZ: Kinga Gutkowska zagra w Szwajcarii
ZOBACZ: Hrupec zadomowił się w Rumunii