PGNiG Superliga Kobiet: rewanż za pierwszą rundę. MKS Zagłębie Lubin pokonało Piotrcovię Piotrków Trybunalski

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: Karolina Kochaniak (przy piłce)
Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: Karolina Kochaniak (przy piłce)
zdjęcie autora artykułu

MKS Zagłębie Lubin pokonało u siebie w regulaminowym czasie gry Piotrcovię Piotrków Trybunalski, rewanżując się za porażkę z pierwszej rundy zmagań w PGNiG Superlidze Kobiet.

Pierwsze w tym sezonie spotkanie pomiędzy MKS Zagłębiem Lubin i Piotrcovią Piotrków Trybunalski zakończyło się porażką wicemistrzyń kraju po rzutach karnych. Rewanżowa potyczka na Dolnym Śląsku zapowiadała się więc arcyciekawie, ale tym razem rywalizacja bohaterek sobotniego widowiska dostarczyła z początku zdecydowanie mniej emocji.

Lubinianki wystartowały z "wysokiego C" i po znakomitym przerzucie na prawą flankę i wykończeniu akcji przez Adriannę Górną, prowadziły już trzy do zera. Zawodniczki Krzysztofa Przybylskiego przełamały się po mocnym, bieżnym rzucie wyróżniającej się Magdy Więckowskiej, ale w kolejnych minutach wciąż nie mogły nawiązać formą do poprzednich, bardzo dobrych występów w PGNiG Superlidze Kobiet.

MKS Zagłębie Lubin nie zwalniało tempa i po kolejnej szybkiej kontrze, tym razem Kingi Grzyb, podwyższyło prowadzenie do pięciu bramek (8:3 w 11') i "zmusiło" szkoleniowca gości do reakcji. Po przerwie na żądanie Krzysztofa Przybylskiego, grę przyjezdnych próbowała rozruszać Magdalena Drażyk, która w krótkim odstępie czasu dwa razy wywalczyła rzut karny, przy czym jeden z nich wybroniła czujna Monika Maliczkiewicz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak strzela brat Wayne'a Rooneya. Bramka-marzenie

W pierwszej części meczu dominowały wicemistrzynie Polski, ale po zmianie stron ich komfortowa przewaga zaczęła topnieć. W odrabianiu strat nie przeszkodziła ekipie z Piotrkowa Trybunalskiego nawet bezpośrednia czerwona kartka dla kluczowej defensorki. Sylwia Klonowska opuściła boisko za faul na Karolinie Kochaniak, a w ostatnim kwadransie zawodów, los obrotowej podzieliła Edyta Charzyńska (z gradacji kar).

Wicemistrzynie Polski nie potrafiły w drugiej połowie zatrzymać Magdy Więckowskiej, która miała w sobotę niesamowity ciąg na bramkę (24:23 w 44') oraz przebojowej Lucyny Sobeckiej. Szczypiornistki Bożeny Karkut po bombach Więckowskiej mogły jednak odetchnąć na chwilę z ulgą, bo świetny fragment na lewej flance zaliczyła Daria Zawistowska.

Lubinianki odskakiwały na trzy bramki, a chwilę później Piotrcovia Piotrków Trybunalski znów łapała kontakt (30:29 w 53'). I tak trzykrotnie. Drużyna gości mogła doprowadzić w końcówce nawet do wyrównania, a później postarać się o przełamanie rywalek, ale ważny rzut wyłapała Monika Maliczkiewicz. Gospodynie zachowały spokój i zainkasowały komplet punktów.

MKS Zagłębie Lubin - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 35:32 (17:12)

Zagłębie: Wąż, Maliczkiewicz, Drzemicka - Drabik 3, Galińska 1, Górna 7, Grzyb 6, Hartman 1, Kochaniak 5, Matieli 4, Milojević, Świerżewska 4, Zawistowska 4. Karne: 4/5 Kary: 14 min.

Piotrcovia: Opelt, Sarnecka - Charzyńska, Drażyk 3, Klonowska 4, Macedo 2, Oreszczuk, Płomińska 5, Roszak 2, Sobecka 4, Szynkaruk 1, Trawczyńska 1, Więckowska 9, Zaleśny 1. Karne: 4/5 Kary: 14 min.

Sędziowie: Bartosz Kowalak i Wojciech Marciniak

---> PGNiG Superliga Kobiet. Planowe zwycięstwo KPR Gminy Kobierzyce ---> Vit Teleky poruszony sposobem zakończenia współpracy. Ma pretensje do prezesa Eurobud JKS Jarosław

Źródło artykułu:
Czy MKS Zagłębie Lubin pokona w następnym meczu KPR Gminy Kobierzyce?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
Mark211
14.11.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Coraz trudniej oglądać te mecze. Związek już nawet nie ukrywa ze miedziowe mają mieć w tym sezonie mistrza. Jak można wyznaczyć na gwizdka w Lubinie człowieka z Leszna. Smaczku dodaje fakt że j Czytaj całość