Skowrońska nie owija w bawełnę. "To seksizm"

- Ja podczas kariery niejednokrotnie spotykałam się z seksizmem i spotykam się z nim na co dzień. To nie są łatwe tematy - mówi Katarzyna Skowrońska, była siatkarka, komentując karę nałożoną na piłkarki ręczne podczas mistrzostw Europy.

Mateusz Skwierawski
Mateusz Skwierawski
Katarzyna Skowrońska-Dolata WP SportoweFakty / ANNA KLEPACZKO / Na zdjęciu: Katarzyna Skowrońska-Dolata
Zawodniczki Norwegii w meczu o brązowy medal mistrzostw Europy zdecydowały się wystąpić w krótkich spodenkach zamiast dołu od bikini. Za niewłaściwy strój Europejska Federacja Piłki Ręcznej (EHF) nałożyła karę na każdą z piłkarek - po 150 euro. Zawodniczki swój wybór argumentowały tym, że szorty nie są komfortowym ubiorem, jeżeli chodzi o rywalizację sportową.

Katarzyna Skowrońska pamięta podobną sytuację z kariery siatkarskiej. - Kiedyś w siatkówce halowej też grało się w typowych "majtkach". Gdy zawodniczki podnosiły ten temat mówiąc, że jest nam po prostu niewygodnie w nich grać, nie było to mile odbierane. Podczas meczu jest wiele akcji w obronie, taki strój nam po prostu przeszkadzał. Nie wspominając już, że w niektórych momentach odsłaniał zbyt dużo. No, ale majtki to była taka tradycja - opowiada.

- Sponsorzy i kibice byli przyzwyczajeni, że na siatkówkę żeńską przychodzi się nie tylko obejrzeć mecz, ale również popatrzeć na panie. Rozumiem Norweżki, jeżeli było im niewygodnie w poprzednim stroju. Jeżeli chodzi o sporty na plaży, to taki regulamin podchodzi pod zwykły seksizm. Choć w plażówce jesteśmy przyzwyczajeni do skąpego ubioru ze względu na aurę: plażę, piasek, słońce. Z drugiej strony my na hali słońca nie miałyśmy... - mówi Skowrońska.

ZOBACZ WIDEO: Igrzyska pod znakiem obostrzeń. "Jesteśmy kontrolowani co kilka metrów"

Europejska Federacja Piłki Ręcznej (EHF) nie zareagowała na apele piłkarek. Zapis w regulaminie mówi, że "strój zawodniczki nie może zakrywać więcej niż 10 cm pośladków". - Euro to oficjalne zawody. Jeżeli nie złoży się wniosku wcześniej, to trudno zmieniać przepisy w takcie dużego turnieju. Powiedzmy sobie szczerze: jeżeli któryś zespół złamał punkt regulaminu to sponsor ma prawo wymagać, a federacja ma prawo nałożyć karę. Ale być może zachowanie dziewczyn było celowe, bo chciały pokazać, że same zdecydują, w czym wystąpią - komentuje była siatkarka.

- Przypuszczam, że jeżeli sytuacja dotyczyłaby panów, to nie byłoby problemu, gdyby spodenki miały być dłuższe. To niestety seksizm. Ja podczas kariery niejednokrotnie spotykałam się z seksizmem i spotykam się z nim na co dzień. To nie są łatwe tematy - dodaje Skowrońska.

W meczu o brąz mistrzostw Europy Norweżki przegrały z Hiszpanią 40:44. - Razem będziemy dalej walczyć o to, by zmienić zasady dotyczące ubioru. Tak, by zawodniczki mogły grać w strojach, w których czują się komfortowo - powiedział w rozmowie z norweskimi mediami dyrektor tamtejszej federacji Kare Geir Lio.

Dominika Pawlik: Pozwólcie kobietom w sporcie decydować o sobie! [OPINIA]

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×