We wtorek reprezentacja Polski piłkarek ręcznych zagrała z Kamerunkami. Podopieczne Arne Senstada, po dwóch porażkach na mistrzostwach świata, zdołały zwyciężyć 33:19.
Podczas jednej z akcji urazu nabawiła się Romana Roszak. W starciu z rywalką ucierpiał jej ząb.
- W akcji ofensywnej uderzyłam w brodę rywalki. Czuję, że ząb trochę mi się rusza. Ale spokojnie, bo i tak jest sztuczny - powiedziała "Przeglądowi Sportowemu".
Polki były uznawane za faworytki starcia z Kamerunem. Udało się osiągnąć cel, choć łatwo nie było. A jakie były założenia na to spotkanie?
- Stracić jak najmniej bramek i rzucić jak najwięcej goli. Trudno gra się przeciwko rosłym Kamerunkom. Są nieobliczalne. Nie wiadomo, kiedy zrobią zwód, kiedy rzucą - dodała Roszak.
Zaznaczyła też, że dobrze, iż polski zespół w całym meczu utrzymywał koncentrację. Mimo to - jak również spostrzegła Roszak - Polki nie ustrzegły się błędów.
Czytaj także:
> Wiemy, z kim i kiedy rywalizować będą Polki o mistrzostwo świata
> MŚ 2021. "Myślę, że rozpędzamy się w tym turnieju" Polki zameldowały się w drugiej fazie turnieju
ZOBACZ WIDEO: "Hardkorowe stejki". Burneika dał kulinarny popis