- Będziemy walczyć. Do Piotrkowa pojedziemy, żeby nie przegrać, a jeśli już, to jak najniżej, żeby można było w Puławach odrobić straty. Zajęcie piątego miejsca dałoby nam satysfakcję, choć po rundzie zasadniczej były nadzieje nawet na podium - powiedział dla Kuriera Lubelskiego zawodnik Azotów Puławy, Artur Witkowski.
Źródło artykułu: