Oliver Jensen: To była katastrofa

Wisła w sobotę w pojedynku ze Śląskiem Wrocław dobrze zagrała jedynie pierwszą połowę. Mocna obrona i szybkie kontrataki pozwalały szybko zbudować kilkubramkową przewagę. Nafciarze kontrolowali przebieg meczu i zagadką były jedynie rozmiary zwycięstwa wicemistrzów Polski.

Wojciech Jabłoński
Wojciech Jabłoński

Odpowiedź na to pytanie okazała się niezwykle gorzka dla kibiców Wisły. Druga połowa nie dość, że przebiegała bramka za bramkę, to w ostatnich minutach ambitny Śląsk Wrocław przejął inicjatywę. - Nasze drugie piętnaście minut drugiej połowy to była katastrofa - żali się na swoim blogu Flemming Oliver Jensen. - Zwycięstwo ani przez chwilę nie było zagrożone, ale nie do zaakceptowania jest sposób gry, jaki zaprezentowaliśmy w ostatnich piętnastu minutach. Zamiast wygrać więcej niż dziesięcioma golami, pozwoliliśmy uwierzyć wrocławianom, że grają dobrze .

Od poniedziałku Nafciarze będą się przygotowywać do meczu z MMTS Kwidzyn. Brązowy medalista ostatniego sezonu będzie z pewnością bardziej wymagającym przeciwnikiem niż Śląsk. Duński trener po spotkaniu nie ukrywał, że jest niezadowolony z postawy niektórych swoich podopiecznych i już szykuje rotacje w kadrze na sobotni mecz - Prawdopodobnie zrobię kilka zmian z składzie, niektórzy zawodnicy muszą się wykazywać większą koncentracją i skupieniem .

Na koniec FOJ na swoim blogu tradycyjnie podziękował grupie 50 kibiców z Płocka, która przybyła do hali Orbita - Dziękuję kibicom Wisły, którzy przebyli taką długą drogę do Wrocławia, żeby nas wspierać! Świetnie!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×