Podczas spotkania władze klubu przedstawiły plan postawiony przed Ostrovią na sezon 2009/2010 na zapleczu ekstraklasy mężczyzn.
- Kilka tygodni temu patrząc na zespół, który udało nam się zmontować zakładałem walkę o miejsce na pudle. Musimy jednak trochę zweryfikować te plany, bo mamy trzech kontuzjowanych zawodników i mam nadzieję, że na tym się skończy. Piłka ręczna to sport, w którym naprawdę czasami kości trzeszczą. Jeśli znaleźlibyśmy się w pierwszej czwórce, to byłoby nieźle – mówi Mieczysław Mazurek, prezes KPR Ostrovia.