W tym artykule dowiesz się o:
Wygrany dnia: Rosja
Przed spotkaniem z Islandią niewiele było osób, które postawiłyby na rosyjskich szczypiornistów złamanego grosza. Wyniki Sbornej odnoszone na ostatnich turniejach przyzwyczaiły bowiem, że w meczach z klasowymi rywalami Rosjanie notują porażkę za porażką. W sobotnim starciu z Islandczykami podopieczni Olega Kuleshova przegrywali w 39. minucie różnicą trzech bramek, lecz kapitalna postawa w końcówce dała im wysokie, pięciobramkowe zwycięstwo. Rosjanie zostaną czarnym koniem hiszpańskiego turnieju czy są to jedynie miłe złego początki?
Przegrany dnia: oficjalna strona mistrzostw świata
Po pierwszym dniu mistrzostw świata, a dokładniej prowadzonych na żywo statystykach z meczu Hiszpania - Algieria, zrobiliśmy sobie względem oficjalnej strony MŚ spore oczekiwania. Liczyliśmy, że entuzjaści wszelkiej maści liczb wraz z przebiegiem spotkań będą mogli śledzić statystyki poszczególnych drużyn. W sobotę błyskawicznie zostaliśmy jednak sprowadzeni na ziemię. Wyniki live (swoją drogą nie znajdują się na głównej stronie, tylko w zakładce Competition) sprawnie działały przez niecałą godzinę, nie mówiąc już o uzupełnianych na bieżąco statystykach, bo te nie pojawiły się w ogóle w trakcie spotkań. Co więcej, składy większości zespołów nie były uzupełnione, a jeśli już zostały dodane, to z ogromną liczbą błędów. Na szczęście na stronie IHF wszystko działało sprawnie...
Niespodzianka: postawa outsiderów
A przede wszystkim reprezentacji Chile, Arabii Saudyjskiej i Argentyny. Wspomniane trio zaskoczyło nas swą postawą w pierwszych meczach mistrzostw, pokazując, że w ciągu kolejnych dwóch lat dystans dzielący europejski i światowy szczypiorniak nieznacznie zmalał. Chilijczycy przez cały mecz stawiali niezwykle trudne warunki gry Macedonii, Arabowie przez ponad czterdzieści minut grali jak równy z równym ze Słowenią, a Argentyńczycy pokonali Czarnogórę. Ciekawi jesteśmy czy w którymś z kolejnych spotkań będą w stanie pokazać się z równie dobrej strony.
Rozczarowanie: dwie twarze Polaków
Z jednej strony - kapitalne czterdzieści pięć minut, okraszone wysokim i w pełni zasłużonym prowadzeniem 21:13. Z drugiej - tragiczny kwadrans, przegrany 3:9. Polscy szczypiorniści w meczu z Białorusią pokazali dwie odmienne, zupełnie przeciwne postawy. Końcówka meczu w wykonaniu biało-czerwonych wyglądała wręcz fatalnie, mnożyły się błędy w ofensywie, zawodziła skuteczność. Polacy już zapowiedzieli, że z sobotniej lekcji wyciągną odpowiednie wnioski przed kolejnymi spotkaniami. Oby, bo powtórka takiej gry w meczu z Serbią czy Słowenią może skończyć się o wiele gorzej...
Zawodnik dnia: Krzysztof Lijewski
Bez niego nie byłoby zwycięstwa Polaków nad Białorusią. "Lijek" nareszcie zagrał w narodowych barwach na takim poziomie, jak oczekują od niego kibice. Siedem bramek, kilka kapitalnych dograń do Bartosza Jureckiego czy Roberta Orzechowskiego, dwa przechwyty i uważna gra w obronie. Wypisując zastrzeżenia do postawy rozgrywającego Vive Targów Kielce w rozgrywkach ligowych, mieliśmy na myśli właśnie taką grę, jak w sobotnim meczu. Lijewski odpalił, i co najważniejsze, uczynił to w biało-czerwonych barwach. Liczymy na powtórkę w kolejnych spotkaniach!
Siódemka dnia:
- Bramkarz: Roland Mikler (Węgry)
25 interwencji w meczu z Egiptem i aż 52% skuteczności. Bramkarz Pick Szeged był ostoją węgierskiej bramki, dzięki czemu Madziarzy pokonali Egipt 32:23.
- Lewe skrzydło: Casper Mortensen (Dania)
Znakomity debiut młodego duńskiego skrzydłowego na mistrzostwach świata. W meczu z Katarem 23-latek grał niewiele ponad dwadzieścia sześć minut, a zdobył w tym czasie 7 bramek (7/9 - 77%).
- Lewe rozegranie: Siarhei Rutenka (Białoruś)
Motor napędowy białoruskiego zespołu, nie licząc bodaj dwóch błędów podań i dwóch niecelnych rzutów - nieomylny. Lider klasyfikacji strzelców po pierwszych meczach (9/11 - 81%)
- Środek rozegrania: Gabor Csaszar (Węgry)
8 bramek i 2 asysty to kapitalny wynik, jak na środkowego rozgrywającego. Csaszar nie tylko kreował grę Węgrów, ale też celnie rzucał (8/11 - 72%).
- Prawe rozegranie: Krzysztof Lijewski (Polska)
Lider drugiej linii biało-czerwonych w meczu z Białorusią, nareszcie zagrał na swym wysokim poziomie. Skuteczny i pożyteczny (7/10 - 70%).
- Prawe skrzydło: Luc Abalo (Francja)
Francuski skrzydłowy powraca do wysokiej formy. W meczu z Tunezją zdobył 6 bramek, w tym zaledwie jedną po kontrataku (6/7 - 85%).
- Obrotowy: Mikhail Chipurin (Rosja)
Bez niego nie byłoby niespodziewanego zwycięstwa Rosjan nad Islandią. Doświadczony kołowy świetnie radził sobie w pojedynkach z obrońcami i występ zakończył z 5 bramkami (5/6 - 83%).
Rezerwowi: Bramkarz: Vitali Charapenka (Białoruś) - 11/23 (47%) Lewe skrzydło: Anders Eggert (Dania) - 8/9 (88%) Lewe rozegranie Momir Ilić (Serbia) - 7/10 (70%) Środek rozegrania: Diego Simonet (Argentyna) - 7/11 (63%) Prawe rozegranie: Kiril Lazarov (Macedonia) - 8/11 (72%) Prawe skrzydło: Victor Tomas (Hiszpania) - 8/10 (80%) Obrotowy: Julen Aguinagalde (Hiszpania) - 4/4 (100%)
Podsumowanie zmagań w grupach:
Program niedzielnych spotkań:
Grupa A godz. 15:00 - Brazylia - Argentyna godz. 17:20 - Tunezja - Niemcy godz. 19:30 - Czarnogóra - Francja
Grupa B godz. 15:45 - Chile - Islandia godz. 18:00 - Katar - Macedonia godz. 20:15 - Rosja - Dania