Czołówka bez zmian - podsumowanie fazy zasadniczej PGNiG Superligi Kobiet
Dobiegła końca faza zasadnicza Superligi Kobiet. Po 22 kolejkach na czele tabeli ponownie plasuje się tzw. żelazna trójka, czyli SPR Lublin, Vistal Łączpol Gdynia oraz KGHM Metraco Zagłębie Lubin.
1. SPR Lublin (20 zwycięstw, 0 remisów, 2 porażki)
Lublinianki od początku sezonu narzuciły rywalkom zawrotne tempo, krocząc od zwycięstwa do zwycięstwa. Swoją siłę podopieczne Edwarda Jankowskiego pokazały już w 2. kolejce pokonując w meczu wyjazdowym jednego z głównych konkurentów do złota - KGHM Metraco Zagłębie Lubin. SPR szybko został liderem rozgrywek i jak się okazało pierwszego miejsca nie oddał do końca rundy zasadniczej.
W 6. kolejce szczypiornistki z Koziego Grodu odprawiły z kwitkiem kolejnego faworyta w wyścigu o medale - obrończynie mistrzowskiego tytułu - Vistal Łączpol Gdynia. Jednak nawet takiemu zespołowi nie łatwo jest utrzymać dobrą formę przez cały sezon zasadniczy. Passa dwunastu wygranych została przerwana w rundzie rewanżowej. W 13. kolejce lublinianki musiały uznać wyższość Zagłębia. - Zwyciężyliśmy znakomitą obroną. Te punkty były nam bardzo potrzebne. Wygraliśmy z niepokonanym dotąd zespołem z Lublina - mówiła trenerka Miedziowych, Bożena Karkut. Z kolei w lutym 2013 roku w ramach 17. serii spotkań, SPR uległ Vistalowi Łączpol Gdynia. Była to jednak jego ostatnia porażka.
Lublinianki na trzy kolejki przed końcem rozgrywek były niemal pewne pozostania na pozycji lidera. W fazie play-off czeka je walka o mistrzostwo Polski, ale mimo udanej pierwszej fazy sezonu, władze klubu zdają sobie sprawę, że nie będzie to proste zadanie. - Cieszę się, że wygraliśmy sezon zasadniczy, ale pozostaję realistą. Mamy wąską kadrę, dlatego będę bardzo zadowolony, jeżeli awansujemy do półfinału - mówi prezes Michał Jastrzębski. Pierwszy rywal SPR-u Lublin w fazie play-off to Olimpia-Beskid Nowy Sącz.
-
Lukov Zgłoś komentarz"Zwycięstwa kolejno z Zagłębiem a potem SPR-em Lublin spowodowały, że Akademiczki nie musiały martwić się o czwartą lokatę." Wygraliśmy z Montexem hmm ciekawe...