Siódemka kolejki PGNiG Superligi Kobiet

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Portal SportoweFakty.pl prezentuje zestawienie zawodniczek, które w naszej ocenie swoją postawą na parkiecie zasłużyły na miejsce w siódemce kolejki.

1
/ 8

Bramkarka: Justyna Jurkowska (Piotrcovia Piotrków Tryb.) [5]

Stawka pojedynku Piotrcovii Piotrków Tryb. z Ruchem Chorzów było unikniecie baraży o pozostanie w Superlidze. Bramkarka gospodyń okazała się jedną z najlepszych zawodniczek swojego zespołu. Klasę pokazała zwłaszcza w drugiej połowie spotkania, kiedy to praktycznie zatrzymała zespół Niebieskich, pozwalając rywalkom w pierwszym kwadransie rzucić tylko cztery bramki.

2
/ 8

Lewe skrzydło: Agnieszka Kocela (SPR Lublin) [3]

Na wyróżnienie tak naprawdę zasłużyła cała drużyna SPR-u Lublin, ale kilka zawodniczek szczególnie przyczyniło się do trzeciego zwycięstwa nad KGHM Metraco Zagłębiem Lubin. Dobre zawody rozegrała m.in. Agnieszka Kocela, która nieźle poczynała sobie na skrzydle, a defensywa rywalek miały kłopoty z jej upilnowaniem.

3
/ 8

Lewe rozegranie: Alina Wojtas (SPR Lublin) [12]

Niekwestionowana gwiazda trzech finałowych meczów pomiędzy SPR-em Lublin i KGHM Metraco Zagłębiem Lubin. W pierwszych dwóch pojedynkach zdobyła po dziesięć bramek, a w trzecim rzuciła ich aż jedenaście. Prawdziwa bombardierka SPR-u. Skuteczna także na linii siódmego metra.

4
/ 8

Środek rozegrania: Karolina Semeniuk-Olchawa (KGHM Metraco Zagłębie Lubin) [12]

Liderka i najlepsza zawodniczka KGHM Metraco Zagłębia Lubin. Brała na swoje barki odpowiedzialność w ważnych momentach i podręcznikowo egzekwowała rzuty karne. Ciężko pracowała nie tylko w ataku, zdobywając dziesięć bramek, ale również w defensywie, co jest jej wielką zaletą.

5
/ 8

Prawe rozegranie: Kinga Byzdra (KGHM Metraco Zagłębie Lubin) [12]

Trzeci pojedynek finałowy był zdecydowanie jej najlepszym występem przeciwko SPR-owi. Rzuciła dziewięć ładnych bramek, a do spółki z Karoliną Semeniuk-Olchawą zdobyła ich aż 19, co stanowi ponad 2/3 dobytku Miedziowych. Potrafiła zaskoczyć obronę SPR-u i zmylić bramkarki. Skuteczna zarówno w kontrze jak i w ataku pozycyjnym. Jej wielką zaleta jest zmienność pozycji, gra na lewym, czy prawym rozegraniu nie sprawia jej różnicy.

6
/ 8

Prawe skrzydło: Katarzyna Koniuszaniec (Vistal Łączpol Gdynia) [7]

Czołowa zawodniczka Vistalu Łączpol Gdynia w pojedynkach z Politechniką Koszalińską. W pierwszym meczu rzuciła rywalkom aż osiem bramek. W drugim na listę strzelców wpisywała się pięciokrotnie. To właśnie ona ciągnęła wynik gdyniankom w najważniejszych momentach.

7
/ 8

Kołowa: Joanna Dworaczyk (Politechnika Koszalińska) [5]

Doświadczenie, precyzja i skuteczność. Właśnie takimi cechami wykazała się kołowa Politechniki Koszalińskiej w dwumeczu przeciwko Vistalowi Łączpol Gdynia. W pierwszym spotkaniu do siatki rywalek trafiła siedem razy, w drugim czyniła to trzykrotnie. Defensywa gdynianek miała duże kłopoty z powstrzymaniem tej zawodniczki.

8
/ 8

Bramkarka: Iwona Staś (KSS Kielce) [1] Lewe skrzydło: Kinga Grzyb (Ruch Chorzów) [10] Lewe rozegranie: Justyna Domnik (Aussie Sambor Tczew) [7] Środek rozegrania: Agata Cebula (Pogoń Baltica Szczecin) [9] Prawe rozegranie: Wiktoria Panasiuk (Olimpia-Beskid Nowy Sącz) [5] Prawe skrzydło: Katarzyna Sabała (Pogoń Baltica Szczecin) [7] Kołowa: Karolina Jasinowska (Ruch Chorzów) [5]

Liczba w nawiasie [] oznacza liczbę wyróżnień w zestawieniu portalu SportoweFakty.pl

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (7)
avatar
Wielbuond
14.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zgadzam się...Weronika powinna być i to nie podlega dyskusji w bramce...ale cóż...."spece" z sf wiedzą lepiej  
avatar
Marek Laszuk
13.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
WŁAŚNIE GDZIE VANESSA JELIĆ!!!!  
avatar
Wojtek Wątor
13.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brak J. Chmiel z Koszalina i wybór Koniuszaniec (wiekszosc bramek z karnych) to raczej słaba opcja:)  
avatar
Zaporoże
13.05.2013
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
GDZIE KAVAS ?  
avatar
kmieć
13.05.2013
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Jurkowska na bramce?? To chyba reporter z Koszalina nie wie co Gapska robiła w bramce Vistalu i jak tyłek uratowała gdyniankom w najważniejszym momencie dogrywki broniąc rzut karny.