Siódemka kolejki PGNiG Superligi Kobiet

Bramkarka: Monika Maliczkiewicz (KGHM Metraco Zagłębie Lubin) [5]

Golkiperka Miedziowych rozegrała w weekend dwa świetne spotkania. Broniła rzuty kluczowych zawodniczek z Trójmiasta oraz udanie interweniowała w decydujących momentach meczu. W pierwszym spotkaniu została wybrana najbardziej wartościową zawodniczką. To w dużej mierze jej znakomitej postawie na boisku, drużyna KGHM Metraco Zagłębia Lubin zawdzięcza tak małe straty bramkowe, które w dwóch meczach wyniosły zaledwie 36 goli.

Lewe skrzydło: Kaja Załęczna (KGHM Metraco Zagłębie Lubin) [7]

Skrzydłowa wicemistrzyń Polski, mimo choroby, stanowiła wielkie wsparcie dla zespołu z Lubina. Rozegrała przede wszystkim dwa równe mecze. Bardzo dzielnie spisywała się w obronie, zwłaszcza w niedzielę, kiedy udało jej się skutecznie wyłączyć z gry liderkę Vistalu Gdynia, Iwonę Niedźwiedź. Jej postawę doceniła trener Bożena Karkut, określając ją cichą bohaterką Miedziowych.

Lewe rozegranie: Sylwia Lisewska (Energa AZS Koszalin) [5]

To właśnie tej zawodniczce koleżanki z zespołu w dużej mierze zawdzięczają to, że w pojedynku z Olimpią-Beskid Nowy Sącz udało im się przegrać różnicą tylko jednej bramki. Po pierwszej połowie Góralki miały już bowiem sześć oczek przewagi. Lisewska była skuteczna nie tylko po rzutach z ataku pozycyjnego, ale także bezbłędna na linii siódmego metra. Na sześć prób nie pomyliła się ani razu, a łącznie na listę strzelczyń wpisywała się aż dwunastokrotnie.

Środek rozegrania: Iwona Niedźwiedź (Vistal Gdynia) [12]

Mimo dwóch porażek swojego zespołu, dwa dobre mecze zapisała na swoje konto reprezentacyjna rozgrywająca Vistalu Gdynia. Stanowiła zdecydowanie największe zagrożenie pod bramką KGHM Metraco Zagłębia Lubin. Momentami jej poczynania przypominały nawet próby podjęcia walki z Miedziowymi w pojedynkę. Prawdziwa liderka drużyny. Kiedy tylko rywalki zaczęły kryć ją indywidualnie, gra szczypiornistek z Trójmiasta praktycznie się posypała. Na tej samej pozycji na wyróżnienie zasłużyła także Agata Cebula z Pogoni Baltica Szczecin, która podobnie jak Niedźwiedź, mimo porażki swojego teamu, zostawiał na parkiecie wiele zdrowia.

Prawe rozegranie: Dorota Małek (MKS Selgros Lublin) [6]

Najbardziej wartościowa zawodniczka MKS-u Selgros Lublin w pierwszym pojedynku z Pogonią Baltica Szczecin . Mówiąc kolokwialnie, ciągnęła grę mistrzyń Polski, co w półfinale rozgrywek nie może przejść bez echa. Małek to niewątpliwie kluczowe ogniwo zespołu Sabiny Włodek.

Prawe skrzydło: Małgorzata Majerek (MKS Selgros Lublin) [8]

W minionej kolejce zawodniczki występujące na pozycji prawoskrzydłowej nie wyróżniły się w sposób szczególny, ale kilka z nich zagrało na przyzwoitym poziomie. Trener Sabina Włodek oraz zespół mistrzyń Polski zazwyczaj mogą liczyć na ligowe doświadczenie oraz spryt Małgorzaty Majerek, która w dwumeczu ze szczecińską Pogonią Baltica kilka razy pokazała swoje umiejętności.

Kołowa: Vanessa Jelić (KGHM Metraco Zagłębie Lubin) [8]

Tak zwana gra bez piłki w wykonaniu francuskiej kołowej, może budzić prawdziwy podziw. Jelić w obu meczach z Vistalem Gdynia wykonała tytanową pracę w defensywie, a w ataku również stanowiła solidne wsparcie dla koleżanek. Najbardziej wartościowa zawodniczka Miedziowych w niedzielnym pojedynku, doceniona przez trener Bożenę Karkut.

Ławka rezerwowych:

Bramkarka: Sołomija Szywerska (Pogoń Baltica Szczecin) [4] Lewe skrzydło: Agnieszka Kocela (MKS Selgros Lublin) [2] Lewe rozegranie: Stefka Agova (Pogoń Baltica Szczecin) [4] Środek rozegrania: Agata Cebula (Pogoń Baltica Szczecin) [10] Prawe rozegranie: Karolina Płachta (Olimpia-Beskid Nowy Sącz) [3] Prawe skrzydło: Dorota Błaszczyk (Energa AZS Koszalin) [4] Kołowa: Joanna Drabik (MKS Selgros Lublin) [10]

Liczba w nawiasie [] oznacza liczbę wyróżnień w zestawieniu portalu SportoweFakty.pl Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!