W tym artykule dowiesz się o:
Nowe pokolenie
Kadra reprezentacji Polski, która osiem lat temu zachwyciła świat zdobywając na niemieckich parkietach wicemistrzostwo globu, liczyła szesnaście nazwisk. Większość bohaterów tamtego turnieju wciąż występuje ligowych parkietach. Podopieczni Bogdana Wenty myślą też jednak o przyszłości. Kilku z nich już teraz kręci się w okolicach ławki, a o kontynuacji sportowej przygody w roli szkoleniowca myślą także inni. Trenerskie stołki w PGNiG Superlidze szturmuje nowe pokolenie.
Doświadczony obrotowy 13 lipca oficjalnie rozpocznie pracę w roli drugiego szkoleniowca Chrobrego Głogów. Jurecki będzie w zespole z Dolnego Śląska asystentem Piotra Zembrzuskiego. Reprezentant Polski zbieranie pierwszych trenerskich szlifów połączy z występami na parkiecie. - Na razie wciąż jestem czynnym zawodnikiem i muszę koncentrować się przede wszystkim na swojej grze - podkreśla sam zainteresowany. Samodzielnie zespół może objąć za dwa lata, po zawieszeniu butów na kołku.
Szkoleniowiec PE Gwardii Opole na ławce rozsiadł się już trzy lata temu. Kuptel najpierw podczas Akademickich Mistrzostw Świata poprowadził kadrę B, a następnie jako grający trener wspólnie z Leszkiem Biernackim przejął stery Kar-Do Spójni Gdynia. Rok później 39-latek zabrał się za samodzielną pracę w Piotrkowie Trybunalskim. Kiper miejsca w PGNiG Superlidze utrzymać nie zdołał, Kuptel lądowanie miał jednak miękkie. W czerwcu ubiegłego roku został trenerem Gwardzistów. Pracę w klubie łączy z prowadzeniem juniorskiej reprezentacji Polski.
Józek wciąż bryluje na parkiecie, choć do ławki trenerskiej jest mu coraz bliżej. Doświadczony zawodnik od dwóch i pół roku wprawia się do zawodu jako drugi szkoleniowiec Górnika. Jurasik najpierw współpracował z Cezarym Winklerem, a następnie podbierał nauki u boku Patrika Liljestranda. Ostatnio 39-latek jako grający trener był rozważany w Puławach i Lubinie. Były reprezentant Polski został jednak w dotychczasowym klubie. Mówi się, że jesienią poprowadzi śląski zespół wspólnie z Jackiem Będzikowskim.
Rozgrywający do trenerskiego fachu wprawia się powoli. 37-latek we wrześniu ubiegłego roku w duecie z Damianem Wleklakiem poprowadził młodzieżową reprezentację Polski w eliminacjach mistrzostw świata. - Od dawna planowałem, że po zakończeniu kariery zawodniczej pójdę właśnie w tę stronę i zamierzam dalej się rozwijać w tym kierunku - mówił wówczas Lijewski. Obecnie wspólnie z Wleklakiem jest selekcjonerem kadry B. Kwestią czasu wydaje się, kiedy zwycięzca Ligi Mistrzów i dwukrotny medalista mistrzostw świata dostanie szansę pracy w lidze.
Wleklak był pierwszym z Orłów Wenty, który rozpoczął praktykę trenerską na niwie klubowej. Wicemistrz globu w Gdańsku z Danielem Waszkiewiczem pracuje od 2011 roku. 39-latek w poprzednim sezonie awansował z trójmiejskim zespołem do najwyższej klasy rozgrywkowej, teraz znów zagra on jednak na zapleczu elity. W 2012 roku Zdechły wspólnie z Waszkiewiczem prowadził tymczasowo reprezentację Polski. W duecie ze starszym kolegą przystąpił później do konkursu o posadę selekcjonera, ich kandydatura odrzucona została jednak ze względów formalnych.
Kto następny?
W najbliższym czasie na ławkę przenieść mogą się kolejne gwiazdy. Dwa lata temu absolwentami Wyższej Szkoły Trenerów w Sporcie zostali między innymi Krzysztof Lijewski, Sławomir Szmal, Karol Bielecki i Grzegorz Tkaczyk. Wszyscy wciąż są w wysokiej formie i realizują się na krajowej oraz międzynarodowej arenie, za rok - po Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro - sporo może się jednak zmienić. Niewykluczone, że grono ligowych trenerów dostanie kolejny zastrzyk świeżej krwi.
#dziejesiewsporcie: Trener wbiegł na boisko i znokautował arbitra
Źródło: sport.wp.pl