W tym artykule dowiesz się o:
20-latek w poprzednim sezonie na dobre zagościł w składzie pierwszej drużyny Nafciarzy. Kontuzje bardziej doświadczonych zawodników sprawiły, że Piechowski wiosnę regularnie pojawiał się na parkiecie. W sumie zaliczył siedemnaście występów, w których zdobył dwadzieścia dwa gole.
- Jeszcze niedawno grał z drugim zespole, ale dzięki swojemu uporowi, charakterowi i ciężkiej pracy bardzo nam pomógł w końcówce sezonu. Pokazał, że warto być cierpliwym - chwalił swojego podopiecznego Manolo Cadenas. Jesienią powinien pełnić w zespole jeszcze ważniejszą rolę.
Młody zawodnik trafił do Głogowa dwa lata temu. Podczas pierwszego sezonu w nowym klubie głównie się uczył. Jesienią ubiegłego roku miał być powoli wprowadzany do pierwszej drużyny, poważna kontuzja Jakuba Łucaka sprawiła jednak, że Kubała błyskawicznie został rzucony na głęboką wodę.
22-latek, choć z powodu problemów zdrowotnych stracił osiem ligowych meczów, został trzecim strzelcem zespołu. Więcej bramek zdobyli tylko Adam Babicz oraz Tomasz Mochocki. Znakomity był zwłaszcza późną wiosną. MMTS-owi Kwidzyn w dwumeczu rzucił szesnaście bramek. Jesienią Arkadiusza Miszkę czeka ciężka walka o miejsce w podstawowym składzie.
Wychowanek Azotów Puławy od kilku sezonów ociera się o najwyższą klasę rozgrywkową. Konkurencja w ekipie z Lubelszczyzny sprawiła, że dużego doświadczenia w PGNiG Superlidze wciąż nie ma. 24-latek był wypożyczany do AZS Politechniki Radomskiej i AZS AWF-u Biała Podlaska. Teraz Kowalik swojej szansy poszuka na Mazowszu.
Nowy nabytek KPR-u Legionowo powinien być jesienią podstawowym graczem zespołu Roberta Lisa. - To zawodnik o olbrzymim potencjale - nie kryje szkoleniowiec beniaminka. - Liczę, że będzie spędzał sporo minut na parkiecie zarówno na skrzydle, jak i na rozegraniu, gdzie będzie mógł się sporo nauczyć od Witka Titowa. Jego talent może wybuchnąć już w tym sezonie.
Młody zawodnik od dłuższego czasu konsekwentnie wprowadzany jest do zespołu Pogoni Szczecin. Przed rokiem był on najmłodszym szczypiornistą w PGNiG Superlidze. Kilka dni temu skończył siedemnaście lat, a już jesienią powinien być podstawowym zawodnikiem w składzie zespołu prowadzonego przez Rafała Białego.
Młodzieżowy reprezentant Polski w poprzednim sezonie w dwudziestu sześciu ligowych meczach zdobył dwadzieścia pięć bramek. Teraz oczekiwania wobec niego wzrosną. W związku z odejściem z Pogoni Wojciecha Zydronia ciężar gry na lewym skrzydle niemal w całości spadnie na barki Krysiaka. Zgodnie z zapowiedzią trenera na pozycji wspomagać będą go Dariusz Zając oraz Paweł Krupa.
Puławski klub z pozyskaniem utalentowanego rozgrywającego wiąże bardzo duże nadzieje. Kowalczyk będzie jednym z dwóch nominalnych środkowych rozgrywających w kadrze Azotów. Młody szczypiornista w poprzednim sezonie na pierwszoligowych parkietach zdobył blisko sto czterdzieści bramek.
- Liczymy, że to będzie kolejny młody zawodnik, który wypłynie na szerokie wody. W taki sam sposób zainwestowaliśmy w Michała Szybę, Piotra Wyszomirskiego i to były dobre ruchy. Mamy nadzieję, że Bartek będzie kolejnym - mówi prezes klubu, Jerzy Witaszek. Kowalczyk sportowe szlify zbierze u boku reprezentanta kraju, Piotra Masłowskiego.
Najbliższy sezon będzie dla Bośniaka poważnym egzaminem. Milas dwa lata temu podpisał kontrakt z Nafciarzami. Na Mazowsze trafił jako wielki talent. - Jest to młody gracz, którego zaletą jest dobra gra w obronie. Nie ma jeszcze wielkiego doświadczenia, ale w Orlen Wiśle będzie miał do czynienia ze znakomitymi zawodnikami - mówił wówczas trener, Manolo Cadenas.
Milas w barwach wicemistrzów Polski zaliczył dwadzieścia osiem meczów, zdobywając czterdzieści bramek. Poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w Baia Mare, gdzie grał w kratkę. Teraz odbudować spróbuje go Rafał Kuptel. Młody zawodnik w barwach beniaminka powinien spędzić sporo minut na parkiecie.
Rozgrywający Czeczeńców ma przed sobą jeden z najważniejszych sezonów w karierze. Problemy finansowe PGE Stali sprawiły, że Obiała jesienią będzie jednym z kluczowych elementów w zespole Tadeusza Jednoroga. W drugiej linii mieleckiej drużyny większym ligowym doświadczeniem pochwalić mogą się obecnie tylko Grzegorz Sobut oraz Marcin Basiak.
Były gracz Nielby Wągrowiec w najwyższej klasie rozgrywkowej wciąż jest żółtodziobem, choć Michael Biegler zapraszał go już na zgrupowania reprezentacji Polski. Teraz Obiała stanie przed szansą potwierdzenia potencjału. Na parkiecie powinien w każdym meczu spędzać po kilkadziesiąt minut.
Rodowity zabrzanin wraca do domu. Młody zawodnik w poprzednim sezonie był w cieniu doświadczonego Arkadiusza Miszki. Kryński swoje też jednak w PGNiG Superlidze ugrał, zdobywając w dwudziestu trzech meczach sześćdziesiąt jeden bramek.
Teraz prawoskrzydłowy wskakuje na wyższy poziom. Jesienią znów będzie bronił barw Górnika. Zadanie stoi przed nim poważne, Kryński zastąpi bowiem Patryka Kuchczyńskiego, który w poprzednim sezonie był czwartym strzelcem swojej drużyny. Rywalem 25-latka do miejsca w podstawowym składzie będzie doświadczony Aleksander Buszkow.
- Dla mnie to duży krok do przodu i jestem bardzo zadowolony, że w nowym sezonie będą mógł tutaj zagrać - mówił rok temu po przeprowadzce do Lubina Czuwara. Utalentowany zawodnik u boku Wojciecha Gumińskiego nie pograł jednak zbyt dużo. W czternastu meczach skrzydłowy rzucił siedemnaście bramek.
- Na jego korzyść przemawiają motoryka, szybkość, skoczność i te wszystkie cechy, który powinien mieć dobry skrzydłowy. Potrzeba mu jeszcze trochę doświadczenia i skuteczności - mówił o 19-latku Jerzy Szafraniec. Teraz Czuwara spróbuje przekonać do swoich umiejętności Pawła Nocha, który znany jest z tego, że lubi stawiać na młodych graczy.
Zawodnik po przejściach. Przybylski na na karku dopiero 23 lata, a w swojej sportowej karierze zwiedził już więcej klubów niż niejeden kadrowicz. Wychowanek Vive Tauronu Kielce ma na swoim koncie występy w GSPR-ze Gorzów, KSSPR-ze Końskie, Azotach Puławy, Zagłębiu Lubin, Nielbie Wągrowiec oraz Eintrachcie Hildesheim.
Teraz jego talent obudzić spróbuje Piotr Przybecki. - Mam nadzieję, że wreszcie odnajdzie swoje miejsce na parkiecie, a jego umiejętności pozwolą mu mocniej zaistnieć w lidze - podkreśla szkoleniowiec Śląska w rozmowie ze SportoweFakty.pl.