W tym artykule dowiesz się o:
Bramkarz: Sławomir Szmal (Vive Tauron Kielce) [3] - zawodnik kolejki WP SportoweFakty
Sławomir Szmal był jednym z z bohaterów hitowego meczu Vive - Wisła. Wprawdzie kielecka obrona zagrała bardzo dobrze, ale interwencje "Kasy" dodawały skrzydeł mistrzom Polski, pozwalały wyprowadzać kontrataki. Dzięki nim gospodarze konsekwentnie budowali przewagę. To był Szmal ze swoich najlepszych lat, bronił w sytuacjach sam na sam, rzuty z dystansu. Rywale pozwolili mu się rozgrzać, a potem bali się brać odpowiedzialność za rzuty.
Lewe skrzydło: Rok Simić (Gwardia Opole) [1]
Lewoskrzydłowy Gwardii odegrał sporą rolę w triumfie opolan nad Górnikiem Zabrze. Kiedy rzuty karne nie wychodziły zarówno Wojciechowi Trojanowskiemu, jak i Wojciechowi Knopowi, to właśnie Słoweniec jako trzeci wziął piłkę w swoje ręce i przy rzutach z 7. metra ani razu nie zawiódł, wykorzystując, przy użyciu świetnej techniki, wszystkie trzy próby. Świetnie radził sobie także w kontratakach. Na listę strzelców wpisał się siedem razy.
Lewe rozegranie: Karol Bielecki (Vive Tauron Kielce) [5]
Najnowsza odsłona świętej wojny padła łupem kielczan. W spotkaniu z Wisłą rewelacyjnie zaprezentował się Karol Bielecki, który zagrał jak za swoich najlepszych lat. Udało mu się dobrze wstrzelić i później już był nie do zatrzymania, bezbłędnie wykonywał rzuty karne, ale przede wszystkim bombardował z dystansu. Jego dwanaście bramek walnie przyczyniło się do pokonania Nafciarzy.
Środek rozegrania: Ivan Milas (Gwardia Opole) [2]
Ivan Milas z bardzo dobrej strony zaprezentował się w meczu z Górnikiem. Przez 45 minut Bośniak grał naprawdę doskonale, bombardując bramkę zabrzan różnorakimi rzutami z drugiej linii. Trafiał z wyskoku, z biodra, z podłoża, oddając wszystkie rzuty z potężną siłą. Imponował przy tym także precyzją, trafiając regularnie w górne części bramki. W końcówce jednak nieco się zaciął. Na swoim koncie zapisał sześć bramek.
Prawe rozegranie: Robert Orzechowski (Azoty Puławy) [1]
Azoty Puławy nie bez problemu pokonały na wyjeździe KPR RC Legionowo. Najlepszy występ w barwach puławian zaliczył Robert Orzechowski, który do tej pory swoją grą nie zachwycał. Tym razem reprezentant Polski był niezwykle skuteczny, zdobył siedem bramek. Rzucał na kontakcie, z dziewiątego metra. W drugiej połowie grał niemal bezbłędnie.
Prawe skrzydło: Mateusz Seroka (MMTS Kwidzyn) [2]
MMTS Kwidzyn znakomicie zakończył niezwykle udaną pierwszą rundę rozgrywek. Podopieczni Patryka Rombla rozbili we własnej hali Śląsk Wrocław. Świetny występ przeciwko Wojskowym zaliczył Mateusz Seroka. Leworęczny skrzydłowy imponował skutecznością, do bramki wrocławian trafił aż jedenaście razy.
Kołowy: Jurij Gromyko (Górnik Zabrze) [1]
Górnik Zabrze nie sprostał beniaminkowi z Opola, swojego występu nie musi się jednak wstydzić Jurij Gromyko. W pierwszych minutach opolanie dobrze go kryli, ale z każdą kolejną akcję mieli już coraz więcej kłopotów z jego upilnowaniem. Obrotowy rzucił cztery bramki i wypracował kilka karnych, w tym tego najważniejszego, którego na 19 sekund przed końcem nie wykorzystał Jurasik. Do Białorusina zabrzanie nie mogą mieć żadnych pretensji po tym meczu.
Ławka rezerwowych: Bramkarz: Emir Taletovic (Gwardia Opole) [2] Lewe skrzydło: Marek Świtała (Chrobry Głogów) [2] Lewe rozegranie: Michał Jurecki (Vive Tauron Kielce) [1] Środek rozegrania: Piotr Masłowski (Azoty Puławy) [6] Prawe rozegranie: Witalij Titow (KPR RC Legionowo) [4] Prawe skrzydło: Łukasz Janyst (PGE Stal Mielec) [3] Kołowy: Michał Peret (MMTS Kwidzyn) [1]
* Liczba w nawiasie [] oznacza liczbę wyróżnień w zestawieniu portalu SportoweFakty.pl
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (1)
