W tym artykule dowiesz się o:
Bramkarz: Ivan Stevanović (Chorwacja)
Trener Chorwatów Żeljko Babić, wobec słabej dyspozycji Mirko Alilovica, postanowił desygnować do gry w wyjściowym składzie na mecz z Polską właśnie 34-letniego gracza HC Prvo plinarsko drustvo Zagrzeb. Ten w pełni spłacił kredyt zaufania, jakim został obdarzony. Przez większą część spotkania regularnie zatrzymywał rzuty kolejnych polskich szczypiornistów, co z każdą minutą pozwalało jego kolegom uwierzyć w odniesienie zwycięstwa różnicą minimum 11 goli. Zakończył zawody z 37-procentową skutecznością (13/35) i 2 obronionymi karnymi.
Lewe skrzydło: Manuel Strlek (Chorwacja)
Snajper wyborowy. Pojedynek przeciwko Polsce zakończył z dwucyfrową liczbą w rubryce zdobytych goli. Oddał łącznie 11 rzutów i wszystkie znalazły drogę do bramki! Znakomicie biegał do kontrataku (5 goli) i pewnie wykonywał karne (3 trafienia). Do świetnego dorobku w ofensywie dołożył także 2 przechwyty.
Lewe rozegranie: Viktor Ostlund (Szwecja)
Pewny punkt szwedzkiej reprezentacji w ostatnim spotkaniu rundy głównej EHF Euro 2016 (zwycięstwo 22:14 nad Węgrami). Zaskakiwał rywali zarówno skutecznymi rzutami z różnych pozycji (5/9 - 56 procent), jak i kluczowymi podaniami (4 asysty). Na boisku spędził niecałe 30 minut, ale mimo to znacząco przyczynił się do triumfu swojej drużyny.
Środek rozegrania: Steffen Fath (Niemcy)
Pod nieobecność kontuzjowanych Steffena Weinholda i Christiana Dissingera nie bał się brać na swoje barki za poczynania ofensywne niemieckiej ekipy. W meczu przeciwko Duńczykom (25:23) idealnie wywiązał się z roli lidera. Został najlepszym strzelcem swojego zepsołu (6 goli), często oddając zabójcze rzuty z drugiej linii (5/8). Potrafił również celnie dograć do kolegów (2 asysty).
Prawe rozegranie: Kent Robin Tonnesen (Norwegia)
Francuzi, podobnie jak przed paroma dniami Polacy, nie znaleźli żadnej recepty na jego powstrzymanie. 24-letni zawodnik robił na boisku właściwie co chciał. Z łatwością posyłał kolejne rzuty do bramki przeciwnika (6/8 - 75 proc.). Nie tylko był najlepszym strzelcem Norwegów, ale także najwięcej razy otworzył swoim partnerom z drużyny drogę do zdobycia gola (6 asyst).
Prawe skrzydło: Victor Tomas (Hiszpania)
Bezlitosne wykańczanie kontrataków (4/4) przez gracza FC Barcelony Lassa pozwoliło Hiszpanom przełamać silny opór stawiany przez Rosjan (25:23) i zarazem ukończyć zmagania w grupie II na 1. pozycji. 30-letni szczypiornista przebywał na boisku niemal przez 55 minut, zaskakując w tym czasie Wiktora Kiriejewa łącznie 6 razy. Tylko jedna jego próba rzutowa ze skrzydła nie przyniosła powodzenia.
Koło: Bjarte Myrhol (Norwegia)
Po raz kolejny pokazał ogromną ambicję połączoną z dużymi umiejętnościami sportowymi. Nie dość, że doskonale kierował poczynaniami defensywnymi, to w dodatku Francuzi mieli również duże problemy z jego upilnowaniem przy atakach pozycyjnych wyprowadzanych przez norweski zespół. Bramkarze rywali 4 razy wyjmowali piłkę z siatki po rzutach 33-letniego zawodnika.
Krzysztof Lijewski: Brakuje słów. To był blamaż!
{"id":"","title":"","signature":""}
Źródło: TVP S.A.