W najlepszej drużynie 13. dnia EHF Euro 2016 zabrakło miejsca dla Polaków

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W najlepszej drużynie 13. dnia mistrzostw Europy po dwóch przedstawicieli mają Chorwacja i Norwegia, natomiast po jednym Hiszpania, Szwecja oraz Niemcy.

1
/ 7

Trener Chorwatów Żeljko Babić, wobec słabej dyspozycji Mirko Alilovica, postanowił desygnować do gry w wyjściowym składzie na mecz z Polską właśnie 34-letniego gracza HC Prvo plinarsko drustvo Zagrzeb. Ten w pełni spłacił kredyt zaufania, jakim został obdarzony. Przez większą część spotkania regularnie zatrzymywał rzuty kolejnych polskich szczypiornistów, co z każdą minutą pozwalało jego kolegom uwierzyć w odniesienie zwycięstwa różnicą minimum 11 goli. Zakończył zawody z 37-procentową skutecznością (13/35) i 2 obronionymi karnymi.

2
/ 7

Lewe skrzydło: Manuel Strlek (Chorwacja)

Snajper wyborowy. Pojedynek przeciwko Polsce zakończył z dwucyfrową liczbą w rubryce zdobytych goli. Oddał łącznie 11 rzutów i wszystkie znalazły drogę do bramki! Znakomicie biegał do kontrataku (5 goli) i pewnie wykonywał karne (3 trafienia). Do świetnego dorobku w ofensywie dołożył także 2 przechwyty.

3
/ 7

Lewe rozegranie: Viktor Ostlund (Szwecja)

Pewny punkt szwedzkiej reprezentacji w ostatnim spotkaniu rundy głównej EHF Euro 2016 (zwycięstwo 22:14 nad Węgrami). Zaskakiwał rywali zarówno skutecznymi rzutami z różnych pozycji (5/9 - 56 procent), jak i kluczowymi podaniami (4 asysty). Na boisku spędził niecałe 30 minut, ale mimo to znacząco przyczynił się do triumfu swojej drużyny.

4
/ 7

Środek rozegrania: Steffen Fath (Niemcy)

Pod nieobecność kontuzjowanych Steffena Weinholda i Christiana  Dissingera nie bał się brać na swoje barki za poczynania ofensywne niemieckiej ekipy. W meczu przeciwko Duńczykom (25:23) idealnie wywiązał się z roli lidera. Został najlepszym strzelcem swojego zepsołu (6 goli), często oddając zabójcze rzuty z drugiej linii (5/8). Potrafił również celnie dograć do kolegów (2 asysty).

5
/ 7

Prawe rozegranie: Kent Robin Tonnesen (Norwegia)

Francuzi, podobnie jak przed paroma dniami Polacy, nie znaleźli żadnej recepty na jego powstrzymanie. 24-letni zawodnik robił na boisku właściwie co chciał. Z łatwością posyłał kolejne rzuty do bramki przeciwnika (6/8 - 75 proc.). Nie tylko był najlepszym strzelcem Norwegów, ale także najwięcej razy otworzył swoim partnerom z drużyny drogę do zdobycia gola (6 asyst).

6
/ 7

Prawe skrzydło: Victor Tomas (Hiszpania)

Bezlitosne wykańczanie kontrataków (4/4) przez gracza FC Barcelony Lassa pozwoliło Hiszpanom przełamać silny opór stawiany przez Rosjan (25:23) i zarazem ukończyć zmagania w grupie II na 1. pozycji. 30-letni szczypiornista przebywał na boisku niemal przez 55 minut, zaskakując w tym czasie Wiktora Kiriejewa łącznie 6 razy. Tylko jedna jego próba rzutowa ze skrzydła nie przyniosła powodzenia.

7
/ 7

Po raz kolejny pokazał ogromną ambicję połączoną z dużymi umiejętnościami sportowymi. Nie dość, że doskonale kierował poczynaniami defensywnymi, to w dodatku Francuzi mieli również duże problemy z jego upilnowaniem przy atakach pozycyjnych wyprowadzanych przez norweski zespół. Bramkarze rywali 4 razy wyjmowali piłkę z siatki po rzutach 33-letniego zawodnika.

Krzysztof Lijewski: Brakuje słów. To był blamaż!

{"id":"","title":"","signature":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)