Status quo zachowany - podsumowanie sezonu 2015/2016 w wykonaniu Azotów Puławy
KS Azoty Puławy obronił brązowy medal mistrzostw Polski wywalczony przed rokiem, co jest niewątpliwym sukcesem klubu. Rozczarować jednak musiał brak puławian w Final Four Pucharu Polski i kiepski występ na europejskiej arenie w sezonie 2015/2016.
Przed sezonem
Podczas przerwy wakacyjnej puławską drużyną zasilił pokaźny zaciąg z Górnika Zabrze. Skład brązowych medalistów Superligi wzmocnili: Robert Orzechowski, Michał Kubisztal oraz Patryk Kuchczyński. Z Czech przybyli z kolei Leos Petrovsky i Jakub Krupa. Pojawił się też młody-zdolny, absolwent gdańskiego SMS-u, Bartosz Kowalczyk. Ze składu klubu z Lubelszczyzny wypadły jednak m. in. dwa ważne ogniwa: Mateusz Kus który wybrał ofertę mistrza Polski Vive Tauronu Kielce oraz Marko Tarabochia, którego ofertą gry skusiła ekipa wicemistrza, Orlenu Wisły Płock. Z kolei oburęczny rozgrywający Krzysztof Łyżwa został wypożyczony do I-ligowej Ostrovii Ostrów Wlkp.
W Puławach oczekiwano powtórki z sezonu 2014/2015, czyli zdobycia medalu, o czym ostrożnie mówił drugi trener Azotów, Marcin Kurowski. - Nie można do tego podchodzić zbyt pewnie. Trzeba po prostu solidnie pracować, a efekty na pewno przyjdą, bo skład jest naprawdę mocny. Jeżeli zdrowie dopisze, to może być wszystko okej.
-
kibiCK Zgłoś komentarzZ nową halą klub z Puław zrobi krok do przodu. Tego im w tym momencie najbardziej brakuje.
-
Petrochemia Zgłoś komentarzpucharze EHF nie była planowana? Brakowało kasy na wyjazdy?