W tym artykule dowiesz się o:
"EHF": Spektakularne zwycięstwo Vive Tauronu Kielce
- Szczypiorniści Vive kończą rok 2016 na pozycji lidera grupy B. Obrońca tytułu zafundował kibicom przyjemne widowisko i pokonał przed własną publicznością Vardar - czytamy na stronie Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej.
EHF przyznaje, że niedzielne spotkanie było prawdziwym popisem bramkarzy po obu stronach parkietu. W macedońskich barwach błyszczał Strahinja Milic, a w ekipie mistrza Polski świetnie spisywał się Filip Ivić. Portal zwrócił uwagę także na powrót Michała Jureckiego, który pomyślnie przeszedł rehabilitację po kontuzji stawu skokowego.
- W drugiej połowie nasz bramkarz dał nam szansę na zbliżenie się do przeciwnika. Końcówka należała jednak do kielczan - powiedział po spotkaniu Raul Gonzalez, trener Vardaru Skopje.
"Balkan Handball": Mistrz lepszy od Vardaru w walce o pierwsze miejsce
- Nie udało się piłkarzom ręcznym Vardaru Skopje po raz drugi w sezonie pokonać najlepszej drużyny w Europie. Vive Tauron Kielce zrewanżowało się rywalom i odniosło zwycięstwo przed własną publicznością. Macedoński mistrz tym samym poniósł drugą porażkę z rzędu w Lidze Mistrzów. W poprzedni weekend Vardar stracił u siebie komplet punktów w meczu z Rhein-Neckar Löwen. - czytamy na "Balkan Handball".
- Wzmocniony powracającym po kontuzji Michałem Jureckim kielecki zespół w końcówce spotkania zachował koncentrację i popełnił mniej błędów. Dzięki wygranej polska drużyna zapewniła sobie pierwsze miejsce w grupie, które gwarantuje bezpośrednie miejsce w ćwierćfinale - kontynuuje portal.
ZOBACZ WIDEO Nowiński: ten styl biało-czerwonych... Jestem zaskoczony (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":"","signature":""}
"Telegraf": Trzecia porażka Vardaru Skopje
- Macedoński Vardar popełnił za dużo grzechów, a znakomity Strahinja Milic nie był w stanie między słupkami naprawić wszystkich błędów atakujących. Zespół ze Skopje po meczu w Kielcach spadł na trzecie miejsce w Lidze Mistrzów - oznajmia "Telegraf".
Dziennikarze internetowej gazety ubolewają nad postawą gości w końcówce spotkania. Gdy Vardar na dziesięć minut przed ostatnim gwizdkiem doprowadził do wyrównania, mógł pójść za ciosem i wrócić do domu z choćby punktem. Macedońska ekipa popełniła jednak zbyt wiele błędów, które przekreśliły szanse przyjezdnych na korzystny rezultat.
"Utrinski Vesnik": Zemsta Vive Tauronu Kielce
- To był mecz z dużą ilością błędów technicznych oraz wątpliwych decyzji pary sędziowskiej. Vive rozpoczęło agresywnie i w piątej minucie spotkania uzyskało przewagę trzech bramek - rozpoczyna portal.
- W drugiej połowie starcia z pomocą w odrabianiu strat przyszedł golkiper Vardaru, Strahinja Milic. Niestety to nie wystarczyło, ponieważ macedoński klub zmarnował sporo okazji w ataku - relacjonuje zawiedziony "Utrinski Vesnik".
"24Pakomet": Vive spycha Vardar z pierwszego miejsca
- W starciu gigantów Vardar nie miał szczęścia, cierpliwości oraz dyscypliny i nie zaskoczył grającego na swoim terenie Vive Tauronu Kielce. Polski mistrz świętował u siebie zwycięstwo i wspiął się na pierwszą pozycję w grupie B. Ekipa ze Skopje okupuje aktualnie trzecią lokatę - pisze macedoński dziennik
Drużyna Tałanta Dujszebajewa zeszła na przerwę z zaliczką trzech bramek. - Zespół gospodarzy długo utrzymywał dystans, ale w 49. minucie Vardar doprowadził do remisu i wrócił do gry. Nieprecyzyjne rzuty i niewymuszone błędy gości pomogły Vive sięgnąć po upragniony komplet punktów - dodaje portal.