W tym artykule dowiesz się o:
Faza grupowa ME, 19 stycznia: Polska - Francja 31:25 (15:12)
Polacy od dwóch minimalnych zwycięstw z Serbią (29:28) oraz Macedonią (24:23) rozpoczęli rywalizację w mistrzostwach Europy i nie dawano im zbyt wielu szans na wygraną z broniącymi tytułu Francuzami.
Jednakże Biało-Czerwoni od początku pojedynku z Trójkolorowymi spisywali się znakomicie. Ciężar gry na swoje barki brał bardzo dobrze dysponowany rozgrywający Karol Bielecki, a gospodarze turnieju do przerwy prowadzili 15:12.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie i wciąż przeważali polscy szczypiorniści, którzy po świetnych zawodach triumfowali 31:25.
Najwięcej bramek dla kadry Polski - dziewięć - rzucił wówczas Bielecki. Udanie zaprezentował się również bramkarz Sławomir Szmal.
Półfinał LM, 28 maja: Vive Tauron Kielce - Paris Saint-Germain HB 28:26 (16:16)
Vive Tauron Kielce nie był faworytem półfinałowego pojedynku w Lidze Mistrzów z naszpikowanym gwiazdami Paris Saint-Germain HB (m. in. Nikola Karabatić, Mikkel Hansen i Luc Abalo), ale mistrzowie Polski pokazali się z bardzo dobrej strony i postawili przeciwnikowi trudne warunki gry.
W pierwszej połowie trwała wymiana ciosów, a drużyny zeszły do szatni remisując 16:16. W drugiej odsłonie lepiej zaprezentowali się kielczanie, którzy wygrali wojnę nerwów (28:26) i zameldowali się w wielkim finale LM.
Najwięcej goli dla polskiego zespołu - pięć - zdobył doświadczony rozgrywający Michał Jurecki.
ZOBACZ WIDEO Michał Jurecki: Nie wiadomo czego się po nas spodziewać (źródło: TVP SA)
Finał LM, 29 maja: Vive Tauron Kielce - MVM Veszprem 39:38 (13:17, 29:29, 35:35) p. rz. k.
Cóż to był za mecz i wręcz nieprawdopodobny powrót Vive Tauronu Kielce! Przez większość regulaminowego czasu warunki gry dyktowali zawodnicy węgierskiego MVM Veszprem, którzy w 47. minucie potyczki prowadzili 28:20 i nic nie zapowiadało, że może jeszcze coś się wydarzyć w tym starciu.
Jednakże mistrzowie Polski, mimo bardzo niekorzystnego rezultatu, nie zamierzali odpuszczać i rzucili się do frontalnych ataków. Kielczanie systematycznie odrabiali straty, zaś bramkę na wagę remisu rzucili na pięć sekund przed końcem, doprowadzając do dogrywki.
Dodatkowy czas gry nie wyłonił zwycięzcy i wszystko miało się rozstrzygnąć po rzutach karnych. W końcowym rozrachunku więcej zimnej krwi zachowali Julen Aguinagalde i spółka, sięgając po historyczny złoty medal w Lidze Mistrzów.
Ćwierćfinał IO, 17 sierpnia: Polska - Chorwacja 30:27 (18:14)
Biało-Czerwoni w fazie grupowej igrzysk olimpijskich radzili sobie poniżej oczekiwań i mogli mieć wiele obaw przed ćwierćfinałowym pojedynkiem z Chorwacją.
Od początku rywalizacji z Chorwatami polscy zawodnicy, ku uciesze swoich kibiców, grali bardzo skutecznie, czym zaskoczyli rywali. Po pierwszej połowie Polacy prowadzili 18:14.
Po zmianie stron Polska wciąż nie zamierzała spuszczać z tonu, a nie do zatrzymania był Karol Bielecki, który rzucił 12 bramek i wprowadził swój zespół do strefy medalowej IO.
Informacje sportowe możecie śledzić również w aplikacji WP SportoweFakty na Androida (do pobrania w Google Play) oraz iOS (do pobrania w iTunes). Komfort i oszczędność czasu!
8 października, faza grupowa LM: Orlen Wisła Płock - Telekom Veszprem 28:28 (13:14)
Orlen Wisła Płock była skazywana na porażkę w starciu ze srebrnym medalistą Ligi Mistrzów, Telekomem Veszprem, ale już pierwsza połowa wskazywała (13:14), że mistrzowie Węgier mogą mieć problemy z wywalczeniem kompletu punktów.
Na finiszu drugiej odsłony Telekom prowadził już 28:26 i witał się z gąską, jednak Marko Tarabochia i jego klubowi koledzy w ostatnich sekundach potrafili doprowadzić do remisu 28:28.
Bohaterem Nafciarzy był Sime Ivić, który rzucił osiem bramek.
9 listopada, faza grupowa LM: Orlen Wisła Płock - THW Kiel 24:22 (12:13)
Dobrze radzące sobie THW Kiel przystępowało do rywalizacji z Orlen Wisłą Płock z chęcią zdobycia kolejnego kompletu punktów i do przerwy wygrywało 13:12.
Taki obrót spraw nie podłamał wicemistrzów Polski, którzy ambitnie walczyli w każdej akcji, co przyniosło im oczekiwany efekt w postaci sensacyjnego zwycięstwa 24:22!
Liderem ekipy z Płocka w ofensywie był Sime Ivić (6 trafień).
4 grudnia, faza grupowa LM: Vive Tauron Kielce - Vardar Skopje 27:24 (15:12)
Vive Tauron Kielce chciał się zrewanżować Vardarowi Skopje za wysoką porażkę 34:40, co mu się udało. Podopieczni Tałant Dujszebajew od początku pragnęli narzucić swój styl gry i w pierwszych trzydziestu minutach wypracowali sobie trzy bramki przewagi (15:12).
W drugiej połowie kielczanie już tylko kontrolowali boiskowe wydarzenia, ostatecznie triumfując 27:24.
Najwięcej bramek dla Vive - po cztery - rzucili Julen Aguinagalde, Tobias Reichmann i Manuel Strlek.
Informacje sportowe możecie śledzić również w aplikacji WP SportoweFakty na Androida (do pobrania w Google Play) oraz iOS (do pobrania w iTunes). Komfort i oszczędność czasu!