W tym artykule dowiesz się o:
"Montpellier Handball"
- Sensacja! Montpellier HB pokonało przed własną publicznością zwycięzcę Ligi Mistrzów i w Kielcach będzie bronić pięciobramkowej zaliczki - czytamy na oficjalnej stronie francuskiego klubu. O mocy gospodarzy stanowiło trio w składzie Nikola Portner, Diego Simonet i Jure Dolenec.
- Zagraliśmy ultraszybko w ofensywie oraz bardzo twardo i skutecznie w obronie. W Polsce musimy ten wyczyn powtórzyć i awansować do ćwierćfinałów. Jak nie teraz, to kiedy? - pyta retorycznie dziennikarz.
"EHF" - Francuski zespół nie był uznawany za faworyta, a mimo to pokonał kielczan i zapewnił sobie solidną zaliczkę, której będzie bronić w Polsce. Montpellier HB zagrało bez bojaźni i silną obroną zmusiło mistrzów do błędów - pisze Europejska Federacja Piłki Ręcznej.
"EHF" zaznacza, że postawa Vive Tauronu przypominała sinusoidę. W drugiej części pierwszej połowy mistrzom Polski wychodziło prawie wszystko, a w ostatnim kwadransie gra podopiecznym Tałanta Dujszebajewa zupełnie się nie kleiła.
"L'Equipe"
Każdy mecz ma swojego bohatera. Według redakcji "L'Equipe", o zwycięstwie Montpellier przesądziła świetna dyspozycja duetu Diego Simonet - Jure Dolenec, który rzucił łącznie szesnaście bramek. Francuski portal wyróżnia również Nikolę Portnera. Golkiper nie pozwalał kielczanom na odrobienie strat i odbijał piłki w decydujących momentach rywalizacji.
O tym, która drużyna awansuje do ćwierćfinału Ligi Mistrzów zadecyduje mecz w Polsce. Team z Francji podejdzie do tego spotkania z zapasem pięciu bramek. - Jedziemy do Kielc po zwycięstwo, a nie tylko obronę zaliczki - zapowiadają zgodnie uradowani zawodnicy.
"France Info"
Francuskie media nie szczędzą graczom Montpellier HB pochwał. - Zespół wykonał wielką pracą w obronie, a między słupkami bardzo dobrze spisał się Nikola Portner. W ataku szalał natomiast Diego Simonet, który rzucił kielczanom osiem bramek - pisze "France Info".
Zdaniem redaktora duży wpływ na przegraną miały szybkie wykluczenia dla Michała Jureckiego i duża liczba błędów własnych. Sytuację próbował ratować w ofensywie zdobywca sześciu trafień - Karol Bielecki, ale to na przeciwników nie wystarczyło.
"Handball Planet"
Według redaktorów popularnego portalu, Vive Tauron Kielce stało się w niedzielę ofiarą siły francuskiej piłki ręcznej. Mistrz Polski przegrał na wyjeździe różnicą pięciu bramek i będzie musiał się natrudzić, żeby awansować do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
- Drużyna gospodarzy zbudowała solidną przewagę dzięki świetnej dyspozycji bramkarza. Nikola Portner w ostatnich piętnastu minutach starcia odegrał bardzo dużą rolę - pisze dziennikarz "Handball Planet".
ZOBACZ WIDEO Łukasz Piszczek: Od początku wiedziałem, co chcę zrobić