W tym artykule dowiesz się o:
Najlepszy bramkarz: Adam Malcher (KPR Gwardia Opole)
Opoka Gwardii. Żaden z zawodników opolan nie znaczył dla klubu tyle, ile reprezentant Polski. Jego wysoką formę dostrzegł Tałant Dujszebajew i powołał go na mistrzostwa świata we Francji. Tam Malcher zachwycił i stał się ulubieńcem kibiców. Do końca sezonu trzymał formę i często ratował swój klub z opresji. Gwardia, z kapitalnie dysponowanym golkiperem, otarła się o półfinał Superligi.
Najlepszy boczny rozgrywający: Paweł Paczkowski (Vive Tauron Kielce)
Wielki pechowiec wielkim wygranym sezonu. W karierze stracił sporo czasu na leczenie poważnych kontuzji. Dopiero w sezonie 2016/2017 zaczął grać regularnie, chociaż ponownie nie ominęły go problemy zdrowotne. Z ich powodu opuścił niemal 1/3 sezonu. Tworzył świetny duet z Lijewskim, a nie brakowało także spotkań, w którym to młodszy z prawych rozgrywających Vive prezentował się znacznie lepiej.
Najlepszy środkowy rozgrywający: Uros Zorman (Vive Tauron Kielce)
Od pięciu lat słoweński profesor wykłada swoją filozofię gry na polskich parkietach. Siła spokoju, doświadczenie, inteligencja. Wciąż niesamowicie zwinny i dynamiczny, choć przeżył już 36 wiosen. Nie jest wielkim egzekutorem, ale kilka szarż to jego meczowa norma. Specjalność zakładu - asysty. Nagrywać i pokazywać adeptom piłki ręcznej. Do znudzenia.
Najlepszy skrzydłowy: Arkadiusz Moryto (Zagłębie Lubin)
To miał być jego sezon. Pochodzący z Krakowa 19-latek spełnił pokładane w nim nadzieje. Co więcej, Moryto zagrał lepiej niż ktokolwiek się spodziewał. Rzucał w lidze jak na zawołanie, zadebiutował w kadrze, nieźle pisał się na mistrzostwach świata. Już dawno żaden nowicjusz nie miał takiego startu w Superlidze. Reprezentant Polski na najbliższe 10-15 lat.
MVP sezonu i najlepszy obrotowy: Marek Daćko (NMC Górnik Zabrze)
Bezapelacyjnie, to był sezon Daćki. Liczby mówią same za siebie. Ponad 200 bramek, tytuł wicekróla strzelców, rekordowy indywidualny występ (14 goli), równa forma przez całe rozgrywki. Daćko był mężem opatrznościowym Górnika. Wyniki zabrzan w dużej mierze zależały od jego formy. Biegał od jednego pola bramkowego do drugiego, harował w obronie, trafiał z rzutów karnych. Niewielu zawodników równie szybko startuje do kontr jak Daćko, a przecież mnóstwo sił traci na pracę w defensywie.
Najlepszy obrońca: Przemysław Rosiak (MMTS Kwidzyn)
Od lat na parkietach Superligi. Gra twardo, jest nieustępliwy, ale też nie daje ponieść się emocjom i w trudnych momentach zachowuje chłodną głowę. Wraz z Pawłem Gendą i Kamilem Kriegerem stworzył w tym sezonie kapitalne trio defensorów. Trener Patryk Rombel przez cały sezon powtarzał, że to jeden z najbardziej niedocenianych zawodników ligi. W końcu doczekał się prestiżowego wyróżnienia.
Odkrycie sezonu: Jan Czuwara (Zagłębie Lubin)
Od dawna mówi się o nim, że to wielki talent. Z sezonu na sezon prezentował się lepiej. Przygodę z Superligą zaczął w Legnicy, stamtąd trafił do Lubina, gdzie mozolnie przebijał się do siódemki. Od września mówiło się o nim zdecydowanie więcej niż w poprzednich latach. Imponował dynamiką i ruchliwością. Czasami nawet sam brał sprawy w swoje ręce i napędzał akcje Zagłębia. Niedawno dostał powołanie do kadry. Jak najbardziej zasłużone.
Król strzelców: Witalij Titow (KPR RC Legionowo)
Koronę dla najlepszego snajpera zgarnął po raz drugi z rzędu. W 31 meczach rzucił 210 bramek. W zmagającej się z ogromnymi problemami drużynie z Legionowo robił co mógł, by osiągała ona jak najlepsze rezultaty, mimo bardzo wąskiej kadry. Nagrodą za znakomitą postawę i pokazanie dużego charakteru był dla Białorusina transfer do KS Azotów Puławy.
Trener roku: Patryk Rombel (MMTS Kwidzyn)
Rewelacja ostatnich dwóch sezonów. Bez żadnego doświadczenia w pracy z seniorami objął MMTS Kwidzyn. Klub z Pomorza pod jego sterami wrócił do czołówki i bez gwiazd z pierwszego szeregu dwa razy z rzędu był blisko brązowego medalu. Na 33-latka uwagę zwróciły nawet solidne europejskie firmy. Od sezonu 2016/2017 Rombel poprowadzi ukraiński Motor Zaporoże, który wystąpi w Lidze Mistrzów. Tę pracę będzie łączyć z obowiązkami trenera reprezentacji Polski B.