Reprezentant Polski, lider z Ukrainy i weterani. Na rynku PGNiG Superligi wciąż są wolni gracze
Sezon 2017/18 zbliża się coraz większymi krokami, ale na rynku wciąż pozostają zawodnicy, którzy nie mają klubów. Jest w kim wybierać - wśród wolnych graczy są m.in. dwaj szczypiorniści nominowani w poprzednim sezonie do Gladiatorów.
Po niespełna dwóch latach i 157 bramkach dla ekipy z Podkarpacia, rozgrywający postanowił zmienić otoczenie. Chciał go NMC Górnik Zabrze, Spójnia Gdynia oraz jeden z niemieckich klubów. Do transferów jednak nie doszło.
Teraz pochodzący z Zaporoża zawodnik szuka klubu za pośrednictwem Internetu. Na Youtubie zamieścił film ze swoimi najlepszymi zagraniami. - Aktualnie nie mam żadnych ofert - mówi. Chce zostać w Polsce lub wyjechać na zachód.
Pozycja: środkowy rozgrywający
Poprzedni klub: SPR Stal Mielec
W PGNiG Superlidze: 41 meczów / 157 bramek
Kariera: HC Portowik Jużny (Ukraina), Mieszkow Brześć (Białoruś), ZTR Zaporoże (Ukraina)
-
Cbc Zgłoś komentarzorganizacyjnym. Dziwne zniknięcie z Górnika, teraz brak angażu, mimo, że mamy już prawie końcówkę lipca. Potencjalny pracodawca może się zastanawiać, czy wobec niego też nie będzie jakichś "akcji" ze strony Niewrzawy. Gudz, Kubisztal i Banisz to już powoli czas schodzić ze sceny. Każdy z nich się zasłużył dla polskiego handballa, ale zmierzch ich karier nadchodzi, większe prawdopodobieństwo kontuzji itp itd. Osobiście widziałbym Maćka Ścigaja w Opolu. Pewnie opinia ta spotka się z krytyką. Wiadomo, Gwardia stawia na młodzież, ale dla mnie oparcie ataku tylko na Zadurze jest wielce ryzykowne. Jeżeli będzie miał formę z końcówki ostatniego sezonu - super. Ale miewa on okresy chimeryczne, kiedy zdarzy mu się rzucić z metr - dwa nad bramką, wtedy przydałby się rozgrywający z lewą ręką, a nie łatanie praworęcznymi. Ścigaj, wiadomo, jest z Opola i pewnie byłby chętny na angaż, tym bardziej, że chyba nie ma wielkich wymagań finansowych. No i solidności odmówić mu nie można. Ale to raczej pobożne życzenia.