Mistrz Europy, rosyjska gwiazda i nowy prezes. Tych postaci nie zobaczymy już w PGNiG Superlidze
Kilku zakończyło kariery, inni postawili na rozwijanie się w zagranicznych klubach, a jeszcze inni w przyszłym sezonie będą rywalizowali w I lidze. WP SportoweFakty przygotowały listę graczy i trenerów, których nie zobaczymy w PGNiG Supelidze.
Sezon 2015/2016 był dla Reichmanna bez dwóch zdań najlepszym w karierze. Zaczęło się od mistrzostwa Europy wywalczonego podczas rozgrywanego w Polsce EHF Euro 2016. Na parkiecie skrzydłowy prezentował pewność, spokój, doświadczenie i niesamowitą dojrzałość. Ostatecznie okazał się najlepszym zawodnikiem swojej reprezentacji i poprowadził ją do finału, a jego forma przedłużyła się kilka miesięcy i błyszczał także w klubie. W czerwcu trzeci raz w swojej karierze zwyciężył Ligę Mistrzów, chociaż jak sam przyznawał ten tytuł znaczył dla niego najwięcej - w poprzednich dwóch (wywalczonych z THW Kiel) miał dużo mniejszy wkład. Sezon zakończył wywalczeniem brązowego medalu olimpijskiego.
Niemiec nie ukrywał jednak, że ze względów rodzinnych chciałby wrócić do ojczyzny. Po takim sezonie wydawało się, że trafi do któregoś klubu z najlepszej trójki Bundesligi, ale on wybrał MT Melsungen.
- Nie należą do ścisłego topu, ale mają wielkie możliwości. Myślę, że mamy w przyszłości szansę nawet na udane występy na arenie międzynarodowej. W Melsungen grają bardzo dobrzy i doświadczeni gracze, którzy często występują w swoich reprezentacjach. Liczę, ze będzie to kolejny krok w mojej karierze, teraz pozostaje tylko poczekać i zobaczyć co przyniesie przyszłość i czy był to dobry wybór - Reichmann w rozmowie z WP SportoweFakty wytłumaczył swoją decyzję.
-
Heheszki Zgłoś komentarzsuperlidze bedziemy go ogladac ;=)