W tym artykule dowiesz się o:
Bramkarz: Rafał Stachera (Chrobry Głogów)
Marzec pod znakiem Dolnego Śląska. Tylko dwa kluby miały swoich przedstawicieli wśród bramkarzy. Wyróżnienia zgarniali Patryk Małecki z Zagłębia Lubin oraz Michał Kapela i Rafał Stachera z Chrobrego Głogów. Ten drugi kolejny raz znalazł się w siódemce. Odbił aż 18 rzutów graczy Stali (26:18), co dało mu rewelacyjną skuteczność 51 proc. Wspierała go defensywa, ale Stachera kilka razy mógł liczyć tylko na siebie. Na całokształt jego występu składa się bramka z pierwszej połowy, zresztą już trzecia w tym sezonie.
Lewoskrzydłowy: Wojciech Gumiński (KS Azoty Puławy)
Kilka dni temu nie na wyrost pisaliśmy, że odnalazł się w Puławach. Po przeciętnym początku zaczął seryjnie trafiać. Jak każdego skrzydłowego, dorobek Gumińskiego jest uzależniony od rozgrywających. Z tym w Azotach bywało różnie. Od kilku tygodni piłka jakby częściej dociera na skrzydło, "Gumiński" nabrał pewności i bez zawahania wykorzystuje okazje. Drugi raz z rzędu bez pomyłki na koncie (9/9). Jeden z czterech rzutów karnych wyhamował pogoń MKS-u Kalisz i zasadniczo zapewnił Azotom zwycięstwo (34:30).
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #18. Brat Arkadiusza Milika: Chciałbym, żeby Arek się przełamał
Lewy rozgrywający: Gilberto Duarte (Orlen Wisła Płock)
Nafciarze, poza paroma wyjątkami, zasłużyli na burę po meczu z Wybrzeżem Gdańsk (29:25). Wiśle wychodziło niewiele. Płocczanie cierpieli na parkiecie i mogą dziękować Duarte, że Portugalczyk zagrał na najwyższych obrotach. W ważnych momentach trafił do bramki Wybrzeża, w tym kilka razy po widowiskowych rzutach, i wybawił kolegów z tarapatów (siedem goli). Odkąd ogłosił odejście z Wisły, jest bodaj najlepszym graczem. Jak tak dalej pójdzie, to na Portugalczyka skusi się klub z wysokiej półki. Transfer do Francji, niekoniecznie do wskazywanego wcześniej Montpellier, powinien dojść do skutku. Chyba, że Sporting Lizbona roztoczy przed Duarte ciekawszą perspektywę na przyszłość.
Środkowy rozgrywający: Jakub Moryń (Meble Wójcik Elbląg)
Najrówniejszy ze środkowych w końcówce rundy zasadniczej. Brzmi dziwacznie, bo przecież gra dla jednej ze słabszych ekip Superligi. Moryń sam próbuje dźwigać Meblarzy. Do Zabrza przyjechali w dziesięciu, a mogli pokusić się o niespodziankę (31:28). Rozgrywający z Elbląga popisał się ośmioma bramkami, próbował urozmaicać akcje. Na Górników nie wystarczyło. W Zagłębiu, gdzie zagra za kilka miesięcy, będą mieli z niego pociechę. A w dalszej perspektywie może i reprezentacja? Moryń jest jednym z najbardziej obiecujących środkowych w kraju.
Prawy rozgrywający: Paweł Dudkowski (Zagłębie Lubin)
Mańkuci nie popisali się, żaden nie zachwycił w 28. kolejce. Wybieramy Dudkowskiego, niezłego w rzutach z dystansu. Przeciwko Pogoni trafił pięć razy, w tym raz z karnego, nie pomylił się też w próbie nerwów z siódmego metra (zwycięstwo szczecinian po karnych). Prawy rozgrywający buduje swoją pozycję w Superlidze. Piotr Przybecki, jeszcze w roli trenera Śląska, widział w nim duży potencjał. Jak na razie, w Lubinie mogą być zadowoleni z transferu Dudkowskiego.
Prawoskrzydłowy: Andrzej Kryński (MMTS Kwidzyn)
Przed sezonem zastąpił w Kwidzynie tamtejszego goleadora, Mateusza Serokę. Poprzeczka wisiała bardzo wysoko, Kryński mu nie dorównał, ale kilka spotkań, zwłaszcza w 2018 roku, miał na dobrym poziomie. W Legionowie rzucił siedem goli, akurat przy bardzo słabej skuteczności ze skrzydła, za to wykorzystał pięć karnych i pomógł MMTS-owi w przerwaniu impasu (24:26).
Obrotowy: Łukasz Rogulski (Wybrzeże Gdańsk)
Reprezentant kadry B dawno nie zagrał równie dobrego spotkania. W Płocku pobił rekord sezonu, niemal każde podanie zamieniał na bramkę, wykorzystywał gapiostwo obrońców Wisły i w sumie uzbierał aż 10 goli. Od czasu zeszłorocznych popisów Marka Daćki, żaden obrotowy nie mógł pochwalić się takim dorobkiem. Rogulski dodatkowo dowodził defensywą Wybrzeża, która sprawiła mnóstwo problemów Wiśle. Do niespodzianki zabrakło niewiele (29:25).