Coraz mniej zagadek w PGE VIVE Kielce. Skład na nowy sezon praktycznie gotowy

Bramkarze

Od dawna żaden transfer VIVE nie budził takich emocji. Andreas Wolff we wrześniu 2017 roku podpisał kontrakt ważny od lipca 2019 roku aż do czerwca 2023 roku. Sielanka, wymiany uścisków i uśmiechów, tłumy dziennikarzy, fotoreporterów, ogromne zainteresowanie Niemców. W końcu to ich reprezentacyjny bramkarz, jeden z najlepszych specjalistów na świecie.

Minęło niemal 1,5 roku i entuzjazm opadł. Sytuacja finansowa PGE VIVE jest daleka od idealnej, zagraniczne media podchwyciły temat i lokują Wolffa w innych klubach. Prezes Bertus Servaas uspokaja, zapewnia, że rozmawia ze sponsorami i ma wszystko pod kontrolą.

W Kielcach oczekują Wolffa jak kania dżdżu, bo akurat bramkarze są w tym sezonie najsłabszym ogniwem. Vladimir Cupara miewał dobre momenty, szczególnie w Superlidze, ale w Lidze Mistrzów nie zachwycał. Na Filipa Ivicia źle podziałała świadomość, że najbliższe miesiące zdecydują o jego przyszłości. Chorwat spisuje się po prostu słabo, nie może się odblokować, a przecież stać go na fenomenalne występy.

Któryś z dwójki obecnych bramkarzy pójdzie w odstawkę, a wszystkie znaki na niebie wskazują, że padnie na Ivicia, choć jego kontrakt obowiązuje do 2020 roku. Trzecim golkiperem będzie 17-letni Miłosz Wałach.

Skrzydłowi

Jedyną zagadką była przyszłość ikony VIVE, Mateusza Jachlewskiego. Zawodnik z najdłuższym stażem w Kielcach (od 2006 roku), kolekcjoner mistrzostw Polski i krajowych pucharów, jak na razie jest związany umową do czerwca 2019 roku. Lada dzień powinna pojawić się informacja o prolongacie, bo prezes Servaas potwierdził, że 33-latek zostanie w zespole na kolejny sezon.

Co do reszty skrzydłowych nie ma wątpliwości, bo tak naprawdę nie mogło ich być. Angel Fernandez Perez odnalazł się w Kielcach jako zastępca Manuela Strleka, ma umowę do 2021 roku. W drugim narożniku Arkadiusz Moryto i Blaż Janc. Kontrakt drugiego z nich wygasa w 2020 roku. Zatrzymanie Słoweńca na kolejne sezony będzie olbrzymim wyzwaniem. Przed transferem do Kielc otwierał listy życzeń w największych klubach Europy, łącznie z Barceloną, PSG i Veszprem.

ZOBACZ WIDEO Sandro Kulenović o treningach w Juventusie: Dla młodego chłopaka to coś wyjątkowego

Rozgrywający 

Największe pole do popisu, pozostały trzy wakaty do obsadzenia. Michał Jurecki odchodzi do Flensburga, w jego miejsca może wskoczyć łączony od dawna z VIVE Tomasz Gębala. Marko Mamić i Władisław Kulesz nie ruszają się z Kielc, więc jeśli potwierdzą się krążące plotki, to lewe rozegranie jest praktycznie gotowe. Może je uzupełnić jeszcze Daniel Dujshebaev, wystawiany częściej w centrum boiska.

Właśnie przy obsadzie pozycji środkowego pojawiają się znaki zapytania. Luka Cindrić związał się z Kielcami do 2021 roku i pomimo pogłosek o astronomicznych kwotach za wykup Chorwata raczej nic się w tym względzie nie zmieni. Jego zmiennik 36-letni Mariusz Jurkiewicz dołączył do drużyny z trzymiesięcznym poślizgiem po lekoopornej infekcji palca, ale szybko wrócił do dobrej formy i jego los nie jest przesądzony. Bertus Servaas zapewnił, że niedługo siądzie z nim do rozmów, więc do tego czasu między bajki trzeba włożyć plotki o przenosinach do Gdańska czy Kalisza. Wiadomo za to, że VIVE dopięło transfer nowego rozgrywającego. W 2020 roku do drużyny dojdzie wielce utalentowany i młody gracz. Na razie nic nie wiadomo o jego personaliach.

Powoli wyjaśnia się przyszłość prawych rozgrywających. Do Alexa Dujshebaeva dołączy prawdopodobnie Branko Vujović, który rozwinął się na wypożyczeniu w Celje i z miejsca dostanie nową umowę. Nad ofertę będzie się wkrótce zastanawiał Krzysztof Lijewski. Prezes VIVE - tak jak w przypadku Jurkiewicza - dopiero zacznie negocjacje. Bardzo możliwy scenariusz to trzech prawych rozgrywających na sezon 2019/20. W takim przypadku Pawła Paczkowskiego czeka kolejne wypożyczenie albo odejście do innego klubu. W 2017 roku reprezentant Polski przedłużył kontrakt do 2021 roku. Od tego czasu nie zagrał w VIVE, drugi sezon spędza w Motorze Zaporoże.

Obrotowi

Kielecka trójka nie ulegnie raczej zmianie. VIVE nie ściągnie szybciej Nicolasa Tournata, według francuskich źródeł Nantes nawet nie miało w planach rozmów w tej sprawie. Od przyjścia Francuza zależała przyszłość Julena Aguinagalde. Nowa umowa Hiszpana to zatem formalność.

Do 2022 roku ma zostać Artsiom Karalek. O dziwo, we Francji spekuluje się, że Białorusinem interesują tamtejsze kluby, ale trudno uwierzyć, że VIVE wypuści obrotowego. Skład prawdopodobnie uzupełni wychowanek, Bartłomiej Bis.

Wszystkie kontrakty VIVE