Industria Kielce z trzecią przegraną z rzędu. Tym razem jednak do szczęścia, a w każdym razie do przełamania złej passy zabrakło trochę szczęścia. Przyjezdni mogli wykonać kontrę, ale na środku pola pojawił się Ivan Martinović , który przejął podanie na kontrę do Theo Monara i to szczęście prysło w jednej sekundzie. Są plusy tego meczu. W każdym razie na koncie wicemistrza Polski wciąż tylko 2 punkty w tej edycji Ligi Mistrzów.
2
1
2
1
