w tym sezonie. Vive nie ma ani jednego gracza, który stwarzałby realne zagrożenie rzutowe z drugiej linii. Karol i Krzysiek są kompletnie bez formy, Mamić jest mocno niepewny w ataku i nie zostaje nikt zdolny rzucić z 10 metra. Przeciwnicy to widzą i ustawiają płaską obronę wyłączającą grę z kołem i zacieśniającą środek defensywy. Uros, Dean, Alex, Dzidzia - to są wszystko zawodnicy rzucający albo na kontakcie po wejściu w strefę, albo rzucają sytuacyjnie. Wiedząc to - a każdy szanujący się trener w LM to wie, da się ustawić defensywę tak, że Julen jest wyłączony z gry a boczni rozgrywający odbijają się od obrony. Nikt nie musi wyjść do przodu. Iskra pilnie potrzebuje konkretnego bombardiera, kogoś kto będzie regularnie napierdzielał z drugiej linii. Wtedy Julenowi zrobi się miejsce, wtedy ci szybcy rozgrywający dostaną miejsce do wejścia na 7 metr i w końcu wtedy zrobi się więcej miejsca na skrzydłach, bo będzie trzeba uzupełniać luki po wysuniętych w obronie graczach. Ja nie wierzę, że Karol się jeszcze odbuduje biorąc pod uwagę, że po tym sezonie zawiesza buty na kołku. Krzysiek - może, ale mam takie wrażenie, że mu się po prostu nie chce trenować. Mamić - na razie w ataku jeździec bez głowy, ale raczej trzeba będzie zaryzykować i puszczać go do ataku, bo bez zagrożenia z 10 metra Iskra odpadnie tuż po fazie grupowej. Pozdrawiam.

uważa się za gwiazdę...proporcje powinny być wyważone...są gwiazdy i zawodnicy od czarnej roboty...ale co najważniejsze trener nieomylny...:)...czekamy na dalszy zjazd w dół...:)

Vive w ostanich sezonach bazowalo na mocnym rozegraniu, tego w tym sezonie brakuje, bo zawodnicy niestety sie starzeja. Idac tokiem myslenia "redaktora" Kołsuta, wystarczy miec klasowych zawodnikow na kazdej pozycji a wyniki przyjda od razu - dlaczego PSG majac od kilku sezonow taki sklad, jeszcze nie wygralo LM a i w krajowych rozgrywkach zdarzaja im sie w kazdym sezonie wpadki

kolej na Vive. W tym jest dobry...

kolej na Vive. W tym jest dobry...

daje odpowiedniej jakości. Potrafią stracić każdą przewagę, albo zamrozić mecz robiąc taka stratę która jest nie do odrobienia. Po sukcesie zawsze przychodzi dołek, w LM szczypiorniaka jest około 10 drużyn z których każda spokojnie może walczyć o zwycięstwo, teraz po prostu czas na innych. Vive aktualnie przemeblowuje skład i może za dwa lata znowu powalczy o zwycięstwo.