Pjongczang 2018. Ogromny pech Polki. Karolina Riemen-Żerebecka nie wystąpi na igrzyskach

East News / Karolina Riemen-Żerebecka
East News / Karolina Riemen-Żerebecka

Karolina Riemen-Żerebecka, jedyna Polka w narciarstwie dowolnym, nie wystąpi na igrzyskach w Pjongczangu - informuje na Twitterze dziennikarz TVP, Mateusz Leleń.

Polka miała upadek na treningu przed wylotem do Pjongczangu i doznała kontuzji pleców. Karolina Riemen-Żerebecka w trybie pilnym musi poddać się operacji.

29-latka miała być jedyną naszą reprezentantką w narciarstwie dowolnym. Polka specjalizuje się w skicrossie. W Pucharze Świata stawała nawet na podium tej konkurencji.

W marcu 2017 roku Riemen-Żerebecka uległa poważnemu wypadkowi przed mistrzostwami świata. Doznała poważnego urazu głowy, lekarze wprowadzili ją w stan śpiączki, istniało ryzyko, że nie wróci do normalnego funkcjonowania. W zaskakującym tempie doszła do zdrowia, w czerwcu wznowiła treningi i zdołała zapewnić sobie udział w igrzyskach.

ZOBACZ WIDEO Michał Bugno z Pjongczangu: Wzruszająca ceremonia otwarcia igrzysk. Stała się symbolem marzenia o zjednoczeniu

Komentarze (11)
avatar
collins01
10.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żal...Chodzący pech ta dziewczyna....Trzymaj sie,Karolina!!! 
Henry Kudlacz
10.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Uraz plecow ? Dokladniej uraz kregoslupa - znam ten temat po pieciu operacjach i zyciu w bolu przez 38 lat gdzie w tym okresie zupelnie sie nie oszczedzalem, wiec rozumiem
sile walki tej pani,
Czytaj całość
avatar
Roman Majcher
10.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
TRUDNO TO ZROZUMIEĆ ? po tak ciężkiej kontuzji dokonała niewiarygodnych rzeczy wróciła do zdrowia ciężką praca hartem ducha, wiara i olbrzymią pomocą lekarzy. Zamiast wrócić do sportu ! AMATORS Czytaj całość
avatar
Paweł Perkowski
10.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Życzę zdrowia i powodzenia pani Karolino! Niech Pani nie czyta tutaj baranów piszących kąśliwe uwagi! 
avatar
Kacper Chrzanowski
10.02.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
dla pani Karoliny chyba czas zamienić wyczynowy sport na rekreację. Raz już cudem uszła z życiem, teraz kolejny sygnał od organizmu. Szkoda. Wielki pech