Reprezentanci Polski zdobywają medale na wielu imprezach, ale wiadomo, że przede wszystkim czekamy na triumfy podczas igrzysk olimpijskich czy mistrzostw świata seniorów. Widzi Pani szansę na to, żebyśmy z Los Angeles przywieźli po długiej przerwie medal w pływaniu?
Otylia Jędrzejczak, prezes Polskiego Związku Pływackiego: Oczywiście, że widzę na to szanse, bo w rywalizacji juniorskiej i młodzieżowej stoimy bardzo dobrze. Nasi juniorzy w tym roku wywalczyli medale na mistrzostwach Europy w pływaniu, skokach do wody i pływaniu na wodach otwartych. Do tego dodajmy znakomite wyniki naszych zawodników podczas mistrzostw Europy do lat 23 na Słowacji, gdzie wygraliśmy klasyfikację medalową zdobywając pięć złotych, cztery srebrne i dwa brązowe medale. Teraz kluczowe jest, by te wyniki przełożyć na rywalizację wśród seniorów i tam odnosić sukcesy.
Przed nami mistrzostwa świata w Singapurze. Jakie wyniki panią zadowolą?
Przede wszystkim wartościowe. Nie chcę mówić o konkretnych miejscach, bo to przecież nie zależy tylko od formy naszych zawodników. Przede wszystkim jednak liczę, że sukcesy z początku sezonu zaowocują również dobrymi występami w Singapurze. Na pewno o wysokie pozycje będzie dużo łatwiej, gdy będą pobijane rekordy życiowe. Wiadomo, że chcemy oglądać jak najwięcej naszych reprezentantów w sesjach wieczornych, czyli w półfinałach i finałach. Wierzę, że nasi reprezentanci zapewnią nam emocje, bo na pewno są wśród nich tacy, którzy są bardzo blisko światowej czołówki.
Dzisiaj, by zapewnić dobrą przyszłość, poszczególne sporty muszą konkurować ze sobą o młodych ludzi, którzy chcą uprawiać sport. Jak przyciągnąć młodzież do pływania?
Według badań liczba dzieci deklarujących uprawianie sportu jest zaledwie na poziomie sześciu procent, więc tak naprawdę mamy to dziewięćdziesiąt cztery procent, o które wszystkie dyscypliny sportu walczą. Jestem przekonana, że popularyzacji pływania, zachęcania dzieci do jego uprawiania, nigdy nie jest za dużo. Dlatego stwarzamy dzieciom dodatkową możliwość spotkania się z gwiazdami pływania, tymi obecnymi i tymi sprzed lat, realizując program "Śladami Mistrzów".
To program, który zainicjowaliśmy w 2022 roku razem ze sponsorem głównym polskiego pływania PGE Polską Grupą Energetyczną, bo chcemy, by młodzi ludzie mieli możliwość czerpania wiedzy od mistrzów. Na nasze spotkania zapraszamy sportowców z różnych dyscyplin sportu, bo w tym roku byli z nami i pływak Filip Zaborowski, ale też mistrzyni olimpijska w wioślarstwie Magdalena Fularczyk-Kozłowska czy znakomita polska florecistka Julia Walczyk-Klimaszyk.
Przed nami druga połowa roku, która będzie dla polskiego pływania niezwykle ważna, bo przecież czekają nas mistrzostwa Europy w Lublinie.
Nie tylko, bo wspólnie z European Aquatics i przy współpracy z World Aquatics we wrześniu zorganizujemy w Warszawie międzynarodową konferencję szkoleniową dla trenerów, która też będzie sporym wydarzeniem. Oczywiście, bardzo cieszę się, że w udało nam się sprowadzić dużą imprezę pływacką do Polski, bo tego przecież przez lata brakowało. Jestem przekonana, że grudniowe mistrzostwa Polski w Lublinie będą wielkim wydarzeniem, które przyspieszy rozwój polskiego pływania. Mam też nadzieję, żę nasi reprezentanci będą odgrywać w wodzie ważne role.