Rekordu świata nie ma, jest rekord Polski. Krzysztof Gajewski przepłynął 78,7 km
Krzysztof Gajewski i Michał Jeka chcieli pobić rekord świata w pływaniu długodystansowym, ale musieli spasować. Próba na jeziorach mazurskich zakończyła się po 32,5 godzinach. Gajewski ustanowił rekord Polski.
Polacy mierzyli w 170 km. Próbę rozpoczęli w poniedziałek (15.07.) o godz. 14.30 w jeziorze Mamry w okolicach Węgorzewa. Chcieli pokonać szlak Wielkich Jezior Mazurskich (13 jezior, 7 kanałów; m.in. Kanał Giżycki, Niegocin, Tałty, jezioro Mikołajskie) aż do Śniardw. Po pokonaniu 85 km mieli zawrócić, by tą samą trasą powrócić na Mamry.
Próba, która miała potrwać nawet trzy doby, zakończyła się po 32 godzinach i 33 minutach. Krzysztof Gajewski przerwał ją po przepłynięciu 78,7 km. Wcześniej - po pokonaniu ok. 50 km - spasował Jeka.
ZOBACZ WIDEO Dorota Banaszczyk o Annie Lewandowskiej: Nigdy nie chciałam w nią uderzać. Uprawiamy inne dyscypliny Zobacz trasę, jaką przemierzył GajewskiPróbę Polaków śledzili obserwatorzy międzynarodowych federacji - m.in. Leszek Naziemiec. Oprócz wytycznych dot. ubioru (pływanie bez pianki neoprenowej) zawodnicy musieli przestrzegać także kilku innych zasad - nie wolno im było dotknąć łodzi asekurującej czy stawać na dnie. Wyjście z wody oznaczało automatycznie zakończenie wyzwania.
Nowy rekordzista Polski ma na koncie kilka niecodziennych osiągnięć. Krzysztof Gajewski jako pierwszy w Polsce pokonał 24-godzinny Ultra Maraton Pływacki na basenie. W 2018 roku zainicjował projekt Korona Jezior Polski, przepływając 127 km. A w marcu br. wraz z Leszkiem Naziemcem zorganizował pierwszą lodową sztafetę pływacką z Gdyni na Hel (w wodzie o temperaturze poniżej 5 stopni Celsjusza).
Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.