Trzy dni rywalizacji, 109 załóg, czyli 218 zawodników z 13 krajów, 14 odcinków specjalnych o łącznej długości 180 km, w tym dwa widowiskowe, miejskie oesy - to Rajd Śląska - finałowa runda mistrzostw Europy (ERC) i krajowego czempionatu (RSMP), a także największa impreza motoryzacyjna w województwie śląskim.
Awans do mistrzostw Europy, najstarszego rajdowego cyklu na świecie, oznaczał że Rajd Śląska znalazł się w gronie ośmiu najważniejszych rajdów na Starym Kontynencie. Co więcej, zawody pod patronatem Wojciecha Saługi, marszałka województwa śląskiego, były finałową i decydującą rundą - jej wyniki rozstrzygnęły losy tytułów mistrzów Europy i Polski, a triumfatorzy odebrali puchary w wyjątkowym dla polskiego sportu miejscu - na Stadionie Śląskim. Walkę o prymat w Europie stoczyły dwie załogi, a o tytuł najlepszych w Polsce biło się pięć duetów.
Sobota pod dyktando Nowozelandczyków
Ostatni akt walki o mistrzostwo Europy rozpoczął się na ulicach Katowic, które były współgospodarzem imprezy. W piątkowy wieczór, w ścisłym centrum stolicy województwa śląskiego rozegrano spektakularny superoes. Na liczącej 1,85 km trasie przy katowickim Spodku najszybsi byli Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk (Skoda Fabia RS Rally2) i to oni zakończyli pierwszy dzień Rajdu Śląska jako liderzy klasyfikacji generalnej zawodów.
ZOBACZ WIDEO: Rajdówka warta ponad milion złotych. Skąd ta cena?
W sobotę rano najlepsze rajdowe załogi Europy i Polski ruszyły ze Stadionu Śląskiego, który był współorganizatorem imprezy, na południe regionu, by zmierzyć się na dwukrotnie pokonywanych odcinkach Jastrzębie-Zdrój (17,04 km), Ochaby (10,8 km) oraz Gmina Jasienica (19,78 km).
Tempo rywalizacji od początku dyktowali faworyci imprezy i obrońcy tytułu - Hayden Paddon i John Kennard. Nowozelandczycy, którzy pokonali blisko 18 tys. km, by wziąć udział w Rajdzie Śląska, objęli prowadzenie już po drugim oesie rajdu i utrzymali je do końca etapu. Łącznie w sobotę wygrali aż pięć z siedmiu oesów, w tym kończący dzień superoes pod Stadionem Śląskim, na którym zremisowali z Marczykiem i Gospodarczykiem. W sobotę Paddona i Kennarda zdołali wyprzedzić tylko Irlandczycy - Jon Armstrong i Eoin Treacy (Ford Fiesta Rally2) - najszybsi na obu przejazdach próby Gmina Jasienica.
Wiceliderami po pierwszym etapie byli Andrea Mabellini i Virginia Lenzi (Skoda Fabia RS Rally2), a od pierwszego miejsca dzieliło ich 6,1 sekundy. Trzecia lokata należała do załogi Simone Tempestini/Francesca Maior (Skoda Fabia RS Rally2). Rumuni zakończyli sobotnie ściganie ze stratą 25,3 s do liderów. Najwyżej sklasyfikowanym polskim duetem byli Marczyk i Gospodarczyk, walczący o tytuł wicemistrzów kontynentu, którzy prowadzili jednocześnie w klasyfikacji krajowego czempionatu.
Pierwszy raz Mabelliniego i Lenzi
Na niedzielę zaplanowano rywalizację na trzech próbach sportowych: Marklowice Górne (11,46 km), Hażlach (17,45 km) i Województwo Śląskie (11,87 km). Każdy z wymienionych oesów zawodnicy pokonywali dwukrotnie. Drugie starcie na próbie Województwo Śląskie rozegrano jako Power Stage, a więc oes, na którym pięć najszybszych załóg zdobywało dodatkowe punkty do klasyfikacji ERC i RSMP.
W finałowym etapie Rajdu Śląska dramaturgię podkręciła pogoda. Deszcz zmoczył dwa z trzech odcinków porannej pętli. W zmiennych, wymagających warunkach najlepiej poradzili sobie Armstrong i Treacy oraz Andrea Mabellini z Virginią Lenzi. Irlandczycy triumfowali na dwóch pierwszych próbach, a Włosi zapisali na swoje konto oes Województwo Śląskie i wyszli na prowadzenie w klasyfikacji generalnej.
Przed rozpoczęciem drugiej pętli deszcz rozpadał się na dobre, więc podczas przerwy na zmianę kół w Jastrzębiu-Zdroju większość zawodników wybrała opony deszczowe. Najlepszy użytek zrobili z nich Armstrong i Treacy, którzy zdominowali końcówkę Rajdu Śląska, wygrywając trzy ostatnie oesy. Świetna jazda pozwoliła im awansować na drugie miejsce i po raz pierwszy w karierze ukończyć rundę ERC na podium. Hayden Paddon i John Kennard nie musieli forsować tempa, by osiągnąć swój cel, jakim był drugi w karierze tytuł mistrzów Europy. Trzecie miejsce jakie zajęli w Rajdzie Śląska wystarczyło im do tego z nawiązką.
Puchary za zwycięstwo w Rajdzie Śląska odebrali Mabellini i Lenzi. Włosi wygrali tylko jeden odcinek specjalny, ale jechali równo i skutecznie. Rajd Śląska to pierwsza runda mistrzostw Europy, w której ten duet stanął na najwyższym stopniu podium.
W ośmiu rundach Paddon i Kennard zgromadzili łącznie 145 punktów, z czego 21 zdobyli na Śląsku. Wicemistrzami Europy zostali Mathieu Franceschi i Andy Malfoy (Skoda Fabia RS Rally2, 124 pkt), piąta załoga Rajdu Śląska. Najniższy stopień podium w sezonie ERC wywalczyli Polacy - Marczyk i Gospodarczyk (109 pkt).
W klasyfikacji ERC4 (samochody z napędem na jedną oś) triumfował szwedzko-norweski duet Calle Carlberg/Jorgen Eriksen (Opel Corsa Rally4). Puchar za zwycięstwo w kategorii ERC3, przeznaczonej dla załóg w rajdówkach Rally3, odebrali Szwedzi - Mille Johansson i Johan Gronvall (Ford Fiesta Rally3).
Szejowie najlepsi w Polsce
Rajd Śląska wyłonił również tegorocznych mistrzów Polski. Zostali nimi bracia Jarosław i Marcin Szejowie (Skoda Fabia Rally2 evo). Załoga z Ustronia przystępowała do Rajdu Śląska jako liderzy punktacji. Szejowie mieli 21 punktów przewagi, a do przypieczętowania tytułu wystarczyło im zajęcie trzeciego miejsca. Ten plan zrealizowali z dużym zapasem. Przez cały rajd zachowali zimne głowy, kontrolowali tempo, unikali błędów i na mecie w Chorzowie cieszyli się z pierwszego w karierze tytułu mistrzów kraju.
Z sześciu rozegranych w tym sezonie rund RSMP, Szejowie pięć ukończyli na podium, w tym dwie – Valvoline Rajd Małopolski oraz Marma 33. Rajd Rzeszowski - na najwyższym stopniu. Łącznie zdobyli 166,5 pkt. Za nimi uplasowali się obrońcy tytułu - Grzegorz Grzyb i Adam Binięda (149 pkt), a trzecie miejsce w mistrzostwach Polski wywalczyli Zbigniew Gabryś i Damian Syty (135,5 pkt).
W klasyfikacji RSMP Rajd Śląska wygrali Marczyk i Gospodarczyk przed Grzybem i Biniędą (+1:31,8 s) i Szejami (+1:52,2 s).
W gronie załóg w samochodach napędzanych na jedną oś zwycięstwo odnieśli Michał Chorbiński i Patryk Kielar, dzięki czemu zostali mistrzami Polski w klasyfikacji 2WD. Z kolei w klasie 3 najszybsi byli Hubert Laskowski i Michał Kuśnierz (Ford Fiesta Rally3). Hubert Kowalczyk i Jarek Hryniuk zajęli drugą pozycję, co wystarczyło im do przypieczętowania tytułu w tej kategorii.
Mistrz poczuł ulgę
- Pierwsze zwycięstwo w rundzie ERC smakuje wspaniale! Ostatni odcinek to było najdłuższe 11 km w moim życiu. Dziękuję wszystkim, którzy byli z nami w tej niesamowitej podróży. Niedawno jeździliśmy samochodem Rally5, potem Rally4, a teraz dysponujemy najlepszą rajdówką, jaką można się ścigać w mistrzostwach Europy - mówił na mecie Andrea Mabellini.
W takich chwilach emocje biorą górę. Bardzo się staraliśmy, żeby wejść na ten poziom i osiągnąć tempo, które pozwala na ukończenie rundy mistrzostw Europy na podium - komentował Jon Armstrong.
- Co za ulga! Ten sezon składał się z dwóch różnych części, ale dzięki determinacji całego zespołu osiągnęliśmy cel. W połowie sezonu byliśmy trochę zniechęceni, ale nie poddaliśmy się. Dziękuję całej ekipie i wszystkim rodakom, którzy nam kibicowali - mówił Hayden Paddon, który na mecie finałowego oesu w Kiczycach świętował w gronie kibiców z Nowej Zelandii.
- Nie wiem co powiedzieć, brak mi słów! Po prostu dziękuję wszystkim naszym partnerom, każdemu kto w nas wierzył i nas wspierał, bo to wspólny sukces - cieszył się Jarosław Szeja, nowy mistrz Polski.
- Cieszę się, że jesteśmy na mecie. Dałem z siebie wszystko na finałowym oesie. Nie był to dla nas idealny sezon. Brakowało mi pewności w jeździe, ale z drugiej strony - w każdy rajd włożyliśmy całe nasze serca. Mam nadzieję, że będziemy mogli ponownie walczyć o najwyższej pozycje w mistrzostwach Europy - mówił wzruszony Mikołaj Marczyk.
Rajd Śląska stanowił także rundę Millers Oils Historycznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Zmagania w ramach tego cyklu zakończyły się w sobotę. Zwyciężyli Marcin Majcher i Daniel Leśniak (Subaru Legacy 4WD Turbo) i sięgnęli po tytuł w historycznym czempionacie.
W ramach Rajdu Śląska odbyła się również czwarta odsłona rywalizacji w Rajdowych Mistrzostwach Południa – cyklu rajdów okręgowych, krótszych niż rundy RSMP. Zwycięsko z tej batalii wyszli Kacper Potyra i Piotr Sieliło (Citroen DS3 THP). Zaledwie 1,8 sekundy stracili do nich Jakub Niemiec i Mateusz Bodniak (Peugeot 207 RC). Na trzecim miejscu finiszowali Marcin Kwaśny i Marcin Roik (Honda Civic VTi, +20,9 s).
Rajd Śląska - klasyfikacja końcowa ERC:
1. Mabellini/Lenzi (ITA/ITA, Skoda Fabia RS Rally2) +1:45:28,9 s
2. Armstrong/Treacy (IRL/IRL, Ford Fiesta Rally2) +18,3 s
3. Paddon/Kennard (NZL/NZL, Hyundai i20N Rally2) +19,8 s
4. Marczyk/Gospodarczyk (POL/POL, Skoda Fabia RS Rally2) +24,1 s
5. Franceschi/Malfoy (FRA/FRA, Skoda Fabia RS Rally2) +53,1 s
6. Bonato/Bolloud (FRA/FRA, Citroen C3 Rally2) +1:21,9 s
7. Grzyb/Binięda (POL/POL, Skoda Fabia RS Rally 2) +1:55,9 s
8. Szeja/Szeja (POL/POL, Skoda Fabia Rally2 Evo) +2:16,3 s
9. Gabryś/Syty (POL/POL, Skoda Fabia RS Rally2) +2:35,4 s
10. Allen/Drew (GBR/GBR, Skoda Fabia RS Rally2) +2:45,9 s
Rajd Śląska - klasyfikacja końcowa RSMP:
1. Marczyk/Gospodarczyk (Skoda Fabia RS Rally2) 1:45:53,0 s
2. Grzyb/Binięda (Skoda Fabia RS Rally 2) +1:31,7 s
3. Szeja/Szeja (Skoda Fabia Rally2 evo) +1:52,2 s
4. Gabryś/Syty (Skoda Fabia RS Rally2) +2:11,3 s
5. Byśkiniewicz/Siatkowski (Skoda Fabia Rally2 Evo) +2:38,2 s
6. Kołtun/Pleskot (Skoda Fabia RS Rally2) +2:39,9 s
7. Matulka/Dymurski (Skoda Fabia Rally2 evo) +3:14,5 s
8. Krotoszyński/Martynek (Skoda Fabia Rally2 evo) +5:52,8 s
9. Laskowski/Kuśnierz (Ford Fiesta Rally3) +6:12,2 s
10. Kwiatkowski/Kozdroń (Skoda Fabia Rally2 evo) +6:24,0 s