Rajd Węgier stanowi drugą rundę sezonu rajdowych mistrzostw Europy (ERC). Numer trzeci na liście zgłoszeń to Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk. Załoga Orlen Team ma z Węgier dobre wspomnienia. Jeszcze za czasów asfaltowego wydania imprezy Polacy zajęli w niej drugie miejsce w 2021 roku.
Trzynaście miesięcy temu podczas pierwszej edycji rajdu rozgrywanej na szutrze, w okolicach Veszprem Marczyk i Gospoarczyk uplasowali się na dobrym szóstym miejscu, zdobywając cenne punkty do klasyfikacji mistrzostw Europy.
ZOBACZ WIDEO: Dariusz Wróbel odpowiada Władysławowi Komarnickiemu
W ramach przygotowań do tegorocznej edycji imprezy, Mikołaj Marczyk wystartował w miniony weekend wspólnie z Damianem Trzonkowskim w szutrowym Rajdzie Adriatyku. Tam polska załoga zajęła trzecie miejsce po wyrównanej walce z miejscową czołówką. Dobre tempo i szybka aklimatyzacja na szutrze to pozytywny prognostyk przed węgierską rundą ERC.
W okolicach Veszprem na zawodników czeka 13 wymagających, zróżnicowanych odcinków specjalnych o łącznej długości 191 kilometrów. Lista zgłoszeń jest niezwykle obszerna, w samej królewskiej kategorii RC2 do rywalizacji przystąpi aż 38 załóg.
- Druga runda mistrzostw Europy to jednocześnie pierwsze szutrowe wyzwanie w tym sezonie ERC. Byliśmy tu już w ubiegłym roku i znamy te trasy. Czuję, że jesteśmy dobrze przygotowani po treningowym starcie we Włoszech oraz testach. Na Węgrzech chcemy wykorzystać naszą wiedzę,
doświadczenie oraz potencjał Skody Fabii RS Rally2. Mam nadzieję, że w niedzielę będziemy opuszczać Veszprem w świetnych nastrojach - powiedział przed startem Mikołaj Marczyk.
- Rajd Węgier to trudna, szutrowa impreza, gdzie często zmienia się nawierzchnia. Odcinki specjalne potrafią się tutaj od siebie diametralnie różnić. Za nami bardzo owocne testy, w trakcie których przetestowaliśmy kilka różnych wariantów ustawień. To będzie wymagający weekend. Trasy na poligonie wojskowym są bardzo przyjemne dla samochodów terenowych, natomiast w przypadku rundy FIA ERC i aut Rally2 nie jest trudno o przebicie opony. Jednak mamy tutaj swoje doświadczenie, jesteśmy dobrze przygotowani, wiemy, na co musimy uważać i chcemy zawalczyć o dobry wynik - podsumował Szymon Gospodarczyk.
Rajd Węgier wystartuje od superoesu Kiralyszentistvan, który rozpocznie się w piątek, 9 maja, o godzinie 18:05. Najdłuższy etap imprezy to sobota z niemal 26-kilometrowym oesem Kisloter. Ostateczne wyniki poznamy w niedzielę w okolicach godziny 18:00.