Talent na miarę Hołowczyca. Ma 18 lat i już wygrywa w Europie

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Tymoteusz Abramowski (z lewej)
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Tymoteusz Abramowski (z lewej)

Podobnie jak Krzysztof Hołowczyc pochodzi z Olsztyna i uważany jest za ogromny talent. 18-letni Tymoteusz Abramowski właśnie wygrał Królewski Rajd Skandynawii w swojej klasie ERC3. Czy Polska doczeka się kolejnej gwiazdy rajdów?

W tym artykule dowiesz się o:

Trzecią rundę sezonu rajdowych mistrzostw Europy (ERC) stanowił Królewski Rajd Skandynawii. Okolice Karlstad przez ostatnie dziesięciolecia gościły zimą najlepszych zawodników świata w ramach Rajdu Szwecji. Letnia odsłona rywalizacji na południu kraju stała się z kolei pewnym punktem kalendarza ERC.

Niezwykle szybkie, szutrowe odcinki specjalne to okoliczności, w których bardzo dobrze czują się Tymoteusz Abramowski i Jakub Wróbel. 18-letni kierowca z Olsztyna zbierał rajdowe szlify przede wszystkim w Litwie, Łotwie i Estonii, więc taka charakterystyka odcinków specjalnych absolutnie nie jest mu obca.

ZOBACZ WIDEO: Ma do działaczy jeden zarzut. Kłopoty Motoru Lublin?

Abramowski potwierdził dobre przygotowanie ustanawiając najlepszy czas przejazdu już na odcinku testowym Ornas. W pierwszym dniu rywalizacji Abramowski i Wróbel wygrali w klasie ERC3 cztery z ośmiu rozegranych odcinków specjalnych. Kończyli dzień z przewagą 7,6 s nad drugą załogą. Rywalizacji nie ułatwiały zmienne warunki atmosferyczne, natomiast Polacy udowadniali, że deszcz nie jest im straszny.

Drugiego dnia Abramowski i Wróbel musieli odpierać ataki rywali. Walka o ułamki sekund wymagała podejmowania ryzyka, ale jednocześnie premiowała sztukę opanowania i kontrolowania swojego tempa.

Prawdziwym stemplem w wykonaniu Abramowskiego i Wróbla był Power Stage Olme 2. Na finałowym odcinku specjalnym rajdu Polacy ustanowili najlepszy czas i potwierdzili, że to właśnie oni byli najlepszą załogą w stawce ERC3. Reprezentanci naszego kraju wygrali Królewski Rajd Skandynawii pokonując drugą załogę o 7,1 s.

Dzięki zwycięstwu w Szwecji Polacy awansowali na trzecie miejsce w klasyfikacji ERC3. Co więcej - ich strata do aktualnych liderów mistrzostw Europy wynosi zaledwie cztery punkty. Najbliższą okazją do jej zniwelowania będzie 81. Orlen Oil Rajd Polski, domowa runda Abramowskiego i Wróbla, która odbędzie się już w dniach 13-15 czerwca w okolicach Mikołajek.

- Zwycięstwo w rundzie rajdowych mistrzostw Europy to niesamowite uczucie. Rywalizacja pierwszego dnia była niezwykle wyrównana, więc musieliśmy mocno naciskać. Każdy kolejny zakręt starałem się pokonać na 100 proc. możliwości - bez chwili zawahania. Jak widać, to się opłaciło. Na samym finiszu wygraliśmy Power Stage i przypieczętowaliśmy zwycięstwo w całym rajdzie w klasie ERC3. Chcemy więcej - już nie mogę się doczekać kolejnego startu w tym sezonie. Tym bardziej, że będzie to mój domowy Rajd Polski! - mówi 18-latek z Polski.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści