Polska załoga jedzie szybkim tempem na wymagających asfaltowych trasach Rajdu Barum. Udany poranek Kajto i Jarek przypieczętowali trzecim czasem na kończącej pierwszą niedzielną pętlę, klasycznej próbie Majak (13,25 km). Po trzech rozegranych oesach Polacy zajmują trzecią pozycję w klasyfikacji drugiego etapu 8. rundy FIA ERC. W rajdzie prowadzi Jan Kopecky, który jest na dobrej drodze po swój piąty triumf w tej imprezie. Druga pozycja należy do wicelidera punktacji mistrzostw - Aleksieja Łukjaniuka.
Do mety Rajdu Barum pozostały jeszcze trzy finałowe odcinki specjalne. Po wizycie w serwisie załogi ruszą do walki na oesach Kasava (19,42 km), Pindula (18,43 km) oraz Majak (13,25 km). Przewaga Kajetanowicza i Barana w klasyfikacji mistrzostw jest jednak tak duża, że niezależnie od wyników czeskiej rundy FIA ERC załoga LOTOS Rally Team wyjedzie ze Zlina w roli liderów cyklu.
- Nie ulega wątpliwości, że jest szybko, ani to, że mogłoby być szybciej. Próbujemy odnaleźć się w trochę nowej dla nas sytuacji. Nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem. Po wczorajszych problemach dziś wystartowaliśmy, walcząc o 7 punktów, a nie o 39. Ale takie są rajdy. Myślę, że warto rywalizować o każdy punkt i tak też będziemy robić do samego końca - zapowiada Kajetan Kajetanowicz.
ZOBACZ WIDEO "Wystarczyłaby odrobina determinacji i zwycięstwo byłoby nasze" (źródło TVP)
{"id":"","title":""}