Piętnasta edycja Rally Italia Sardegna mierzy łącznie prawie 320 kilometrów, podzielonych na dwadzieścia szutrowych odcinków specjalnych. Wśród nich są dwa przejazdy liczącej blisko 30 kilometrów próby Monte Lerno, która rozegrana zostanie podczas drugiego, sobotniego etapu.
- To będzie mój pierwszy, długo wyczekiwany start w tegorocznych mistrzostwach świata, debiutancki Rajd Sardynii. Mam świadomość, że nasi rywale należą do faworytów, pokonywali tę trasę już wielokrotnie. Postaram się pojechać na tych nowych dla mnie drogach tak, aby nikt nie naciskał za mnie gazu w samochodzie. Nie chcę ulegać presji, chociaż kocham ten sport i kocham jeździć tak szybko, jak się da. Trzymajcie kciuki! - powiedział Kajetan Kajetanowicz, trzykrotny mistrz Europy i czterokrotny mistrz Polski.
Kajetanowicz pomyślnie zakończył już testy swojego samochodu na ten rok, które odbyły się jeszcze w Polsce. Debiut na Sardynii rozpocznie jego sezon w Rajdowych Mistrzostwach Świata (WRC-2), który składać będzie się z minimum czterech rund.
- Zespół LOTOS Rally Team pracował bardzo długo nad tym, abyśmy mogli wystartować. Przed nami ważny czas. Mamy nowe rajdy, nowe mistrzostwa, ale cele pozostają bez zmian - postaramy się dać z siebie wszystko - zapewnił "Kajto".
- Sardynia, od której zaczynamy, to jeden z najtrudniejszych rajdów pod względem nawierzchni, zwłaszcza na drugich przejazdach. Pojawiają się głębokie koleiny, duże kamienie. Może się wiele wydarzyć, jednak zawsze wysoko zawieszałem sobie poprzeczkę. To tylko kolejny czynnik, który mnie motywuje. Rozpoczynamy nowy etap - dodaje kierowca Lotos Rally Team.
ZOBACZ WIDEO Kadrowicze powinni odpuścić przewrotki w siatkonodze. "To narażanie siebie na odniesienie kontuzji"