W ostatnich latach rywalizacja w WRC odbywa się pod dyktando Sebastiena Ogiera. Francuz kolekcjonuje tytuły mistrzowskie począwszy od roku 2013. Jego pierwsze sukcesy tłumaczono jednak tym, że trafił do ekipy Volkswagena, która za sprawą modelu Polo WRC zdominowała stawkę w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Świata.
Do weryfikacji umiejętności Francuza doszło w sezonach 2017-2018. Nagła decyzja Volkswagena o odejściu z WRC sprawiła, że mistrz świata został na lodzie. Dogadał się z M-Sportem i dwukrotnie sięgnął po tytuły, chociaż jego ekipa miała spore problemy finansowe. Dzięki Ogierowi po raz pierwszy od lat z sukcesu WRC cieszył się team prywatny.
Coś się jednak skończyło, bo ogrom problemów finansowych i organizacyjnych M-Sportu sprawił, że Ogier postanowił odejść z brytyjskiego zespołu. 35-latek wybrał ofertę Citroena. To dla niego kolejne wyzwanie. Francuzi w tej chwili nie przypominają ekipy, która przed laty zdominowała rywalizację w WRC z Sebastienem Loebem. Citroen zakończył miniony sezon na ostatnim miejscu wśród producentów.
Dla Loeba wybór oferty Citroena to też sentymentalny powrót. To właśnie w barwach tego zespołu debiutował w WRC, ale poróżnił się z szefostwem ekipy, gdy w roku 2011 został sprowadzony do roli kierowcy numer dwa. Nie godził się wtedy z faktem, że musiał ustępować pola Loebowi. Kilkukrotnie dał temu wyraz w wywiadach prasowych.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 98. Kubica popełnił duży błąd? Włodzimierz Zientarski: Wszyscy na tym ucierpieli
Po latach Ogier znów się zmierzy z Loebem. Tyle że w innych realiach. Przybycie aktualnego mistrza świata do Citroena sprawiło, że francuski zespół nie ma funduszy na wystawienie dodatkowego samochodu do rywalizacji w sezonie 2019. To wypchnęło Loeba poza Citroeana. 44-latek podpisał kontrakt z Hyundaiem i po raz pierwszy w karierze nie będzie związany z grupą PSA (właściciel Citroena i Peugeota).
Loeb pojawi się już w najbliższym Rajdzie Monte Carlo, choć początkowo tego nie planował. Bez wątpienia jego celem będzie pokonanie Ogiera. Aktualny mistrz świata chce za to pokazać, że nie tylko Loeb potrafi zwyciężać za kierownicą C3 WRC. Póki co, ma za sobą dwudniowe testy modelu C3 WRC we francuskich Alpach. - Testowaliśmy w różnych warunkach. To były solidne przygotowania do Rajdu Monte Carlo i bardzo pożyteczne, biorąc pod uwagę zaznajomienie się z C3 WRC i ekipą Citroena - ogłosił Ogier.
Kibicom nie pozostaje nic innego jak odliczać dni do Rajdu Monte Carlo i starcia tytanów - Ogiera z Loebem. Impreza otworzy nowy sezon WRC. Jej początek planowany jest na 22 stycznia.
We had 2 intense days of tests this week in the French Alps, in different kinds of conditions. A good preparation work for #RallyeMonteCarlo, very useful to get used to the #C3WRC and get to know better the @CitroenRacing team!
— Sébastien Ogier (@SebOgier) 20 grudnia 2018
And now...mode! pic.twitter.com/KYtvzLX1h8
Przeczytałem tytuł "Ogier juz po testach z Citroenem" i musiałem skojarzyć...