Siedem lat startów Rafała Sonika w Rajdzie Dakar

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
"SuperSonik" latał na trasie, ale sędziowie byli przeciwko Polakowi

DAKAR 2010 - pogrom quadów
Na swój kolejny Dakar Rafał Sonik jechał z zamiarem powtórzenia, a może nawet i poprawienia rezultatu sprzed roku. Szybko jednak musiał zmienić swój cel. Początkowe etapy nie szły po myśli Polaka. Miejsca zajmowanie w drugiej dziesiątce niegwarantowany powtórzenia sukcesu z roku 2009.

Jednak krakowianin nie poddawał się i walczył z całych sił do samego końca. Opłaciło się. Najpierw Polak wywalczył trzecie miejsce, a na ostatnich dwóch oesach był klasą samą dla siebie. Zajął drugą pozycję na przedostatnim etapie, a na zakończenie Rajdu Dakar po raz pierwszy w karierze odniósł zwycięstwo na odcinku specjalny. Dzięki temu zajął 5. lokatę w "generalce", przegrywając czwarte miejsce zaledwie o cztery minuty.

- Uznałem, że nawet, jeśli z góry można było po dwóch czy trzech dniach stwierdzić, że nie ma szans wygrać tego rajdu w okolicznościach, które miały miejsce, to i tak ważne jest, żeby coś, co zaczęliśmy razem i w co wiele osób wierzyło, skończyć. I tak też się stało - w emocjonalnych słowach quadowiec podsumował swój start tuż po przybyciu na metę Rajdu Dakar 2010.

Rafał Sonik podczas tej edycji miał także sporo problemów sędziami. Łącznie na Polaka nałożono godzinną karę. Na mecie krakowianin przyznał, że przez te niezrozumiałe decyzje był bliski rezygnacji. Jednak dzięki olbrzymiemu wsparciu ze strony polskich kibiców postanowił kontynuować zmagania.

Warto również dodać, że na mecie zjawiło się 10 quadów z 25, które przystąpiły do startu.

Klasyfikacja generalna Rajdu Dakar 2010:

Poz. Kierowca Quad Czas
1. Marcos Patronell Yamaha 64:17:44
2. Alejandro Patronelli Yamaha +2:22:59
3. Juan Manual Corominas Yamaha +5:07:31
4. Christophe Declerc Polaris +5:46:56
5. Rafał Sonik Yamaha +5:50:24

 

Polub Sporty Motorowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)