Jakub Przygoński: z optymizmem patrzę w przyszłość
Debiutujący na pustyni w roli kierowcy Jakub Przygoński Rajd Maroka zakończył na 17. miejscu w klasyfikacji generalnej. Choć awaria samochodu uniemożliwiła mu walkę o lepszą pozycję, to 30-latek i tak jest zadowolony ze swojej postawy.
/ fot. ORLEN Team
Przygoński podkreśla, że rywalizacja w Rajdzie Maroka stanowiła dla niego część przygotowań do Rajdu Dakar, w którym do tej pory startował na motocyklu.
- Przyjechałem do Maroka, żeby zdobywać cenne doświadczenie przed starem w najtrudniejszym rajdzie świata. Nie spodziewałem się, że na początku mojej przygody za kierownicą rajdówki będę utrzymywał tak dobre tempo. Wszystkie odcinki jechałem w okolicach dziesiątego miejsca, z czego jestem bardzo zadowolony – podkreślił po dotarciu do mety Jakub Przygoński.
- Niestety awaria półosi na trzecim etapie wykluczyła mnie z walki o lepsze miejsce. Rywalizację na pustyni kończę na 17. miejscu, ale z optymizmem patrzę w przyszłość – podkreśla.
