Kuba Przygoński: Było trochę​ jak w motocrossie

Kuba Przygoński bardzo dobrze spisuje się podczas Abud Dhabi Desert Challenge. Polski kierowca wygrał prolog, a na pierwszym etapie zajął wysokie trzecie miejsce.

Maciej Rowiński
Maciej Rowiński
Materiały prasowe

Pomimo trudnych warunków panujących na trasie, Polak stracił do lidera niespełna cztery minuty.

- To był pierwszy pustynny odcinek podczas Abu Dhabi Desert Challenge​. Pojechaliśmy super tempem,​ bardzo się ​z tego cieszę. Po raz pierwszy poznawał​em te zawody od strony czterech kółek. Po sześciu startach na motocyklu, trasę​ muszę​ czytać​ trochę​ inaczej, tak, żeby samochód był​ w stanie przejechać. Bardzo dobrze współpracuje nam się z Tomem (Tom Colsoula - pilot Przygońskiego). Na 180. kilometrze dogoniliś​my inne załogi i do końca wszyscy jechali za nami, zarówno Hirvonen, Al Raji, jak i Dąbrowski. Fajnie,​ bo na tak długim odcinku było trochę​ jak w motocrossie - powiedział Kuba Przygoński.

Wyniki 1. etapu:

P. Kierowca/pilot Samochód Czas/strata
1 Al-Attiyah/Baumel Toyota Hilux Overdrive 3:28:07.0
2 Al Rajhi/Gottschalk Mini All4 Racing +2:20.0
3 Przygoński/Colsoul Mini All4 Racing +3:55.0
4 Wasiliew/Żilcow Mini All4 Racing +5:17.0
5 Dąbrowski/Czachor Toyota Hilux Overdrive +5:57.0
6 Menzies/Schulz Mini All4 Racing +6:11.0
7 Hirvonen/Perin Mini All4 Racing +9:56.0
8 Serradori/Haquette Buggy MSR +13:17.0

Zobacz: Mocne tempo Polaków w Abu Dhabi Desert Challenge
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×