Przesiadka Jakuba Przygońskiego do Mini

Po driftingowych zawodach w Gdańsku, Kuba Przygoński zmienia Toyotę GT86 na terenową rajdówkę Mini. Polski kierowca wystartuje w końcowej rundzie mistrzostw świata w Maroku (1-7 października).

Maciej Rowiński
Maciej Rowiński
Materiały prasowe / Red Bull

Jakub Przygoński w miniony weekend brał udział w zawodach Drift Masters Grand Prix w Gdańsku. Za kierownicą swojej Toyoty GT86 wygrał sobotnie kwalifikacje i stanął na najniższym stopniu podium. W niedzielę miał mniej szczęścia, wypadając z trasy i przegrywając walkę w pojedynku z Dawidem Karkosikiem.

Przygoński nie ma zbyt wiele czasu na analizę driftingowej rywalizacji, ponieważ już w sobotę wystartuje w Rajdzie Maroka, końcowej rundzie mistrzostw świata w rajdach terenowych. To jedna z ważniejszych prób przed styczniowym Rajdem Dakar.

- Muszę się szybko przestawić na jazdę Mini, ponieważ już we wtorek wylatuję do Maroka - mówi Przygoński.

Poza Przygońskim do Maroka wybierają się motocykliści: Jakub Piątek, który wraca do ścigania po poważnym wypadku w Katarze oraz Paweł Stasiaczek i Adam Tomiczek. W rywalizacji quadowców zobaczymy Rafała Sonika, pewnego już piątego w karierze Pucharu Świata.

ZOBACZ WIDEO: Jacek Magiera: Nieprawdopodobna zmiana
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×