Tragiczny wypadek na Roof of Africa

 / Znicz
/ Znicz

Motocyklista z RPA Willie-John le Hanie zginął w wypadku podczas Roof of Africa, jednego z najcięższych rajdów enduro na świecie.

Do tragicznego wypadku doszło w piątek, pod koniec liczącego 160 kilometrów etapu. Na pokonanie wymagającej trasy większość zawodników potrzebowała ośmiu godzin. Le Hanie zginął na skutek odniesionych obrażeń. To pierwsza śmierć w blisko 50-letniej historii rajdu.

Roof of Africa ma opinię jednego z najcięższych rajdów motocrossowych. Motocykliści z całego świata, amatorzy, profesjonaliści oraz zawodnicy zespołów fabrycznych przez trzy dni walczą na najbardziej nierównych terenach w Lesotho. Sobotnią ceremonię rozdania nagród poprzedziła minuta ciszy, oddając hołd zmarłemu tragicznie Le Hanie.

"W imieniu organizatorów Roof of Africa pragniemy wyrazić nasze szczere kondolencje dla żony i rodziny Willie Johna le Hanie, który doznał ciężkich obrażeń w piątek podczas wyścigu" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu władz rajdu.

Komentarze (0)