Średnia prędkość na odcinku specjalnym przekraczająca 100 km/h i bezbłędna nawigacja, tak w telegraficznym skrócie można zrelacjonować środowy przejazd Jakuba Przygońskiego i Toma Colsoula. Załoga ORLEN Team płynnie pokonała pierwszy pustynny etap Qatar Cross Country Rally i objęła prowadzenie w klasyfikacji generalnej rajdu. Drugi na OSie był Saudyjczyk Yazeed Alrajhi, który w klasyfikacji odcinka wyprzedził Holendra Ericka van Loona.
- Bardzo dobry przejazd w naszym wykonaniu i pierwsze etapowe zwycięstwo. Cieszę się, że już na początku rajdu jedziemy swoim tempem i płynnie pokonujemy trudne technicznie odcinki. To bardzo istotny element rywalizacji, który przekłada się na końcowy wynik w zawodach. Przed nami jeszcze trzy pustynne etapy podczas których będziemy chcieli udowodnić nasz rajdowy potencjał - powiedział polski kierowca.
Zawodnik ORLEN Team podziękował swojemu pilotowi, któremu zawdzięcza sukces. - Na szczególną uwagę zasługuje praca Toma, który bezbłędnie nawigował przez cały odcinek. Dzięki jego wskazówkom udało się minąć linię mety w rewelacyjnym czasie. W czwartek startujemy jako pierwsza załoga, a przed nami kolejna prawdziwa pustynna próba - zakończył Kuba Przygoński.
ZOBACZ WIDEO Real - Bayern. Monachijczycy mogą czuć się oszukani