Niestety dla Sebastiena Loeba pierwszy etap jubileuszowej 40. edycji Rajdu Dakar przyniósł mu pierwsze poważne straty do czołówki, a przede wszystkim zwycięzcy etapu i jednego z faworytów do końcowej wygranej Nassera Al Attiyaha. Katarczyk dojechał do mety 5 minut szybciej od Francuza, który miał jednak problemy ze swoją maszyną.
- To był przerażający odcinek dla mnie, ponieważ po trzech kilometrach kompletnie straciłem hamulce i musiałem pokonać kolejnych 28 kilometrów bez nich - powiedział Loeb.
- Musiałem jechać bardzo wolno, bo trasa była trudna przy wszystkich wzniesieniach i wydmach. Było łatwo o błąd. W takiej sytuacji ważne jest, aby nie podejmować żadnego ryzyka, dlatego chciałem tylko ukończyć etap. Jesteśmy na mecie i teraz zajmiemy się awarią, aby przygotować się w niedzielę na nowy start - dodał 29. na mecie Loeb.
Tempa nie podkręcali również pozostali kierowcy Peugeota. Najwyżej sklasyfikowanym reprezentantem francuskiej stajni był 11. Stephane Peterhansel. 15. miejsce zajął Cyril Despres, a 16. Carlos Sainz.
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: City po przerwie rozbiło Burnley [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]