Adam Małysz pechowo zakończył rajdowy sezon. Polski kierowca musiał przedwcześnie pożegnać się z Rajdem Dakar, bo już na drugim etapie spłonęło jego auto. - Szkoda tego roku, który przepracowałem i szkoda, że ten samochód tak szybko się zepsuł, bo był bardzo dobry na wydmach - powiedział Małysz. Dodał, że nie jest tak doświadczonym rajdowcem jak na przykład Krzysztof Hołowczyc i wciąż uczy się tego sportu.