- Quad potraktował mnie bardzo łagodnie - żartował Rafał Sonik, który miał kilka drobnych kłopotów technicznych, ale mimo to ukończył pierwszy etap Rajdu Faraonów na drugiej pozycji. Zawodnik ORLEN Team stracił do Mohameda Abu-Issy tylko cztery minuty i oczywiście zapowiada walkę o zwycięstwo.